Rosja jest faworytem jedynej eliminacji do Drużynowego Pucharu Świata. Jeżeli wygra, to pojedzie w Gnieźnie i to w najmocniejszym składzie. W sobotę w niemieckim Landshut Rosja pojedzie jednak bez braci Łagutów, ale z Emilem Sajfutdinowem, który postanowił wrócić do reprezentacji po dwóch latach przerwy.

- Zapewniam kibiców, że ja i mój brat dołączymy do Sajfutdinowa i pojedziemy w Gnieźnie - zdradza Artiom Łaguta, jeden z najlepszych rosyjskich żużlowców. - My będziemy jechali w turnieju Speedway Best Pairs, bo takie były wcześniejsze ustalenia - mówi Łaguta. - W turnieju finałowym DPŚ będziemy już do dyspozycji. Oby tylko Sajfutdinowowi i pozostałym udało się awansować.

Rosja w składzie z Sajfutdinowem i braćmi Łagutami uznawana jest za jedną z najsilniejszych reprezentacji żużlowych świata (trzy lata temu zdobyła brąz w DPŚ). Od dwóch lat jeździ jednak drugim garniturem, bo najlepsi nie mogą dogadać się z krajową federacją. Start Sajfutdinowa w Landshut to istny przełom w tych relacjach. Nawet z nim Rosjanie wcale nie będą mieli łatwo w Niemczech. Mocni będą gospodarze na czele z Martinem Smolinskim oraz Słoweńcy z liderem Matejem Zagarem. Nie powinni za to liczyć się Włosi.

Zwycięzca zawodów awansuje do półfinału w Gnieźnie, gdzie już czekają Polska, Szwecja i Czechy. Tylko zwycięzca awansuje bezpośrednio do finału. Drugi i trzeci zespół zapewnią sobie udział w barażu.

- Rosja z Łagutami i Sajfutdinowem, a dodajmy do tego jeszcze Łoktajewa to jest zespół, który może wygrać z każdym. Kandydat do Pucharu Świata. W takim składzie w Gnieźnie nie będziemy mieli z nimi łatwo - ocenia Marek Cieślak, trener polskiej reprezentacji.

Łoktajew w ubiegłotygodniowym eliminacjach do Grand Prix reprezentował Ukrainę i jeździł z licencją tego kraju. - To nie ma żadnego znaczenia. Zawody indywidualne, a drużynowe to dwie inne sprawy. Kiedyś Holta w Grand Prix jeździł jako Norweg, a w „drużynówce” w naszej reprezentacji. Najważniejsze, aby posiadać obywatelstwo danego kraju - wyjaśnił Andrzej Grodzki, wieloletni działacz FIM.