W Warszawie wybrano nowy zarząd klubu. Włodarze Warszawskiego Towarzystwa Speedway'a wczoraj ustalili plan działania na najbliższy sezon. Zespół ze stolicy nie wystartuje w tym roku w rozgrywkach ligowych, działacze chcą stworzyć mocne fundamenty, aby w kolejnych latach Warszawa zajęła solidną pozycję na mapie polskiego żużla. W czasie sezonu będą organizowane spotkania z kibicami. Niewykluczone, że zorganizowane grupy fanów ze stolicy będą jeździły na ważniejsze imprezy żużlowe w Polsce.

-  Naszym głównym problemem jest stadion. W ubiegłym roku skoncentrowaliśmy się na próbie reaktywacji sportu żużlowego na obiekcie Gwardii. Mieliśmy przesłanki ku temu, by sądzić, że rok 2008 będzie przełomowy. Zawiłe kwestie własnościowe, budynek ABW oraz ekskluzywne osiedle mieszkaniowe w pobliżu, a przede wszystkim brak zainteresowania ze strony Urzędu Miasta spowodowały, że ten pomysł trzeba porzucić. W tym roku zmieniamy strategię! – powiedział Andrzej Skolimowski.

– Po pierwsze, czeka nas duża praca analityczna. Chcemy opracować założenia polityki stadionowej w Warszawie i pokazać, że istnieją inne obiekty, na których reaktywacja sportu żużlowego jest możliwa. Chcemy także odwołać się do historii, odszukać korzenie warszawskiego speedwaya oraz dotrzeć do osób, które były związane ze stołecznymi drużynami w latach powojennych – zaznacza Wojciech Jankowski, wiceprezes stowarzyszenia. - Praca analityczna nie będzie związana jedynie z warszawskim żużlem. Poruszymy kwestie regulaminowe oraz zaproponujemy pewne opracowania statystyczne - dodał prezes WTS-u.