Lider zespołu Poole Pirates, Chris Holder przyznaje, że odejście z drużyny mistrza Anglii Macieja Janowskiego będzie oznaczało utratę kręgosłupa.  Zdaniem Australijczyka, decyzja polskiego zawodnika o rezygnacji z występów w barwach Piratów na rzecz szwedzkiej Dackarny to spory cios.

Maciej Janowski jeździł w barwach Poole Pirates od 2013 roku i w każdym sezonie mógł cieszyć się ze zdobycia mistrzostwa Elite League. Najbardziej utytułowana drużyna żużlowa ostatnich lat w Anglii ma nadzieję, że powtórzy wyczyn ekipy Wimbledon-u, który w latach 1958-61 zdobył cztery mistrzostwa pod rząd. Jednak Chris Holder jest zasmucony, że reprezentant Polski nie będzie mógł im w tym pomóc.

– To wielka szkoda, że Maciek odszedł. Był kręgosłupem naszej drużyny w ostatnim sezonie, a także wcześniej. To świetny chłopak i świetny zawodnik – mówi Chris. - Bez Maćka będzie z pewnością trochę inaczej w szatni, ale to wciąż będzie Poole. Wydaje się, że klub przyciągnął do siebie ciekawych zawodników i powinniśmy stworzyć dobrą atmosferę. Nie mogę doczekać się, aż to wszystko znowu się zacznie.

Tacy zawodnicy jak Hans Andersen, Krzysztof Buczkowski i Davey Watt posiadają międzynarodowe doświadczenie. Chris Holder wierzy, że to wystarczy, by móc rywalizować o mistrzowską koronę. – Nie można kupić doświadczenia i nie można zastąpić takiego zawodnika jak Maciej, ale jestem przekonany, że mamy zawodników, którzy są w stanie zrobić swoje. Odkąd jeżdżę w Poole zawsze byli tu świetni żużlowcy, którzy notowali wspaniałe rezultaty, więc miejmy nadzieję, że teraz będzie podobnie – kończy swoją wypowiedź mistrz świata 2012.