Na Grand Prix Polski 2016 na Stadionie Narodowym w Warszawie sprzedano już 34,5 tysiące wejściówek. Szykuje się superimpreza żużlowa w stolicy. Pomimo tegorocznej wpadki (zawody przerwano po 3 seriach z powodu awarii maszyny startowej, kłopotów z torem oraz buntu zawodników) i fali negatywnych komentarzy w internecie, zainteresowanie LOTTO Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland jest ogromne. 34,5 z 52 tysięcy biletów już znalazło nabywców.

Andrzej Witkowski, prezes Polskiego Związku Motorowego, który kupił licencję na GP w Warszawie, kilka tygodni temu był pełen obaw. Żeby skusić kibiców wymyślił, że 15 maja, dzień po Grand Prix, na Stadionie Narodowym odbędzie się mecz Polska – Reszta Świata. Już kupiono ponad 25 tysięcy biletów na to wydarzenie.

Turniej w Warszawie będzie ozdobą przyszłorocznego cyklu. Jeśli wierzyć w doniesienia szwedzkich mediów to za rok cykl będzie liczył 11 rund. Z kalendarza mają wypaść Tampere i Daugavpils. Natomiast przesądzona jest organizacja rundy w niemieckim Teterowie. Tamtejszy obiekt nie wygląda może imponująco, ale park maszyn jest bardzo dobry. Poza tym BSI, które ma prawa do Grand Prix, chce wrócić na niemiecki rynek i Teterow ma w tym pomóc. Docelowo BSI chce zrobić w Niemczech turniej na dużym, piłkarskim obiekcie.

W przyszłorocznym kalendarzu GP na razie pewnych jest 5 dat: Warszawa (14.05), Horsens (11.06), Praga (25.06) i Cardiff (9.07) i Melbourne (22.10). Wiadomo też, że przedostatnia runda odbędzie się w Toruniu. Z przecieków wynika, że inauguracja miałaby się odbyć w Krsko. Najlepsi żużlowcy na świecie odwiedzą też Gorzów, Malillę, Sztokholm i wspomniany Teterow.

Wszystko wskazuje, że potwierdzą się nasze informacje o przyznaniu dzikich kart czwórce: Jarosław Hampel, Peter Kildemand, Andreas Jonsson, Antonio Lindbäck.