POLSKA
Runda zasadnicza powoli dobiega końca, a pewnym udziału w fazie play-off jest Dospel Włókniarz Częstochowa. Zapraszamy Państwa na obszerny wywiad z Jarosławem Dymkiem oraz Łukaszem Kowalskim, którzy w rozmowie z portalem eSpeedway.pl opowiedzieli o meczu z Unią Tarnów, Stelmet Falubazem, fazie play-off, Rafale Szombierskim czy też powrocie Rune Holty.
Spotkanie Dospel Włókniarza z Unią Tarnów zakończyło
się zwycięstwem "Lwów" 54:36. Sprawa punktu bonusowego
rozstrzygnęła się dopiero w ostatnim wyścigu i wiemy już, że
żadna z ekip nie wywalczyła tego dodatkowego punktu za lepszą
postawę w dwumeczu. Niedosyt pozostał?
Jarosław
Dymek:
- Jaki niedosyt? Zwycięstwo jest
najważniejsze. Tarnów nie ma bonusu i tu jest plusik bo po meczu na
ich torze zapanowała tam „euforia”, że do Częstochowy Unia
przyjedzie po bonus tak o, bez żadnego ziewania. Tor zweryfikował
jednak wszystko i biorę odpowiedzialność za swoje słowa, śmiem
twierdzić, że gdyby nie defekt Grigorija Łaguty w ostatnim
wyścigu, ten bonus byłby jednak nasz. Zapraszamy wszystkich na
play-off i powiem szczerze, że marzeniem jest, by z przodu pojawiła
się dwójeczka. Znając częstochowskich kibiców, jest to jednak
bardzo realne. Ja już kochałem Włókniarz od małego, jak na dywan
wchodziłem po drabinie, a na szafę na stojąco i tak już będzie
zawsze. Kibice to ósmy zawodnik i będą nieśli naszych zawodników
swoim fantastycznym dopingiem bo cel nasz został zrealizowany. Nie
mówiliśmy przed sezonem, że chcemy jechać o mistrzostwo, srebrny
czy też brązowy medal bo prawda jest taka, że pamięta się tylko
tych co są z przodu. Wiadomo, medale srebrne i brązowe cieszą, ale
będzie się pamiętać tylko o zwycięzcach. W tej ekipie drzemie
spory potencjał i niech się nas wszyscy rywale boją.
Łukasz Kowalski:
- Nas najbardziej cieszy frekwencja
i to jest nasz ósmy zawodnik. Może szkoda, że dla nich nie ma tego
bonusu i teraz będziemy bić rekordy nie wyników, a frekwencji
(przypomnijmy, że mecz Włókniarz – Unia obejrzało ponad 16
tysięcy widzów dop. red.). Dziś mieliśmy rekord na ten sezon,
przebiliśmy Bydgoszcz w meczu inauguracyjnym i to było widać gołym
okiem, ponieważ wielu kibiców stało na koronie stadionu, na samym
dole i jesteśmy niezwykle zbudowani tym, że tak wielu fanów
przybyło na mecz. Częstochowa kocha żużel i pokazała to kolejny
raz. Dodatkowo transmisja telewizyjna, operatorzy pokazujący tych
kibiców promują naszą dyscyplinę, nie tylko kibiców Włókniarza
czy Unii Tarnów, bo akurat te dwie drużyny jechały, ale cały
żużel w Polsce, bo widać że coś się dzieje w tym naszym sporcie
i jak wielu fanów przychodzi na stadiony. Być może to sprawi, że
przyjdą nowi sponsorzy, którzy zainwestują w naszą ligę, która
będzie jeszcze mocniejsza. My, Dymek i Kowalski też jesteśmy
kibicami Włókniarza, którzy w tym momencie mają jakiś obowiązek
w klubie, ale jeśli nawet nie będziemy tutaj pracować, to w sercu
mamy Włókniarz i Jarek przyprowadzi na stadion córeczką, ja
przyjdę... z psem (śmiech dop. red.), chociaż jest zakaz, ale
będziemy dopingować Włókniarz bo szalejemy na punkcie tego klubu.
Taką wielką ucztę chcielibyśmy 22 września na tym stadionie (w
tym dniu odbędzie się rewanżowy mecz finału Drużynowych
Mistrzostw Polski dop. red.)
Jarosław
Dymek nie ukrywa, że rywale muszą się bać rozpędzonego Dospel
Włókniarza
W niedzielę mecz w Zielonej Górze, o zwycięstwo w rundzie
zasadniczej. Póki co ekipa Rafała Dobruckiego ma nad
biało-zielonymi punkt przewagi. Nie zajmujmy się tym meczem, a fazą
play-off. Włókniarz wraca do walki o medale Drużynowych Mistrzostw
Polski i runda zasadnicza pokazała, że ta walka pomiędzy czwórką
najlepszych zespołów, zapowiada się naprawdę ciekawie, a
Włókniarz chyba tak nie do końca pokazał swoje
maksimum...
Jarosław Dymek:
- Teraz zbliża się ta
najważniejsza część sezonu i kluby potrzebują swoich zawodników
w pełni sił. Obserwując naszych zawodników na treningach, da się
zauważyć, że to chyba nie jest jeszcze do końca to, na co ich
stać. Mam nadzieję, że czeka nas sześćdziesiąt emocjonujących
wyścigów w play-off, które zakończą się po naszej myśli. Wynik
końcowy to jest wypadkowa wielu rzeczy, bo jeśli zawodnicy świetnie
się rozumieją, jest atmosfera na trybunach, jeśli jest fajny młody
zarząd i sztab szkoleniowy oraz stabilny sponsor to fajnie wszystko
funkcjonuje. Ktoś się kiedyś śmiał, aby przyczepić do mnie
urządzenie do mierzenia ilości przebytych kroków, aby sprawdzić
ile Dymek pokona w trakcie zawodów w parku maszyn.
Łukasz
Kowalski:
- Jazda w play-off będzie na pewno zupełnie
inna. Życie sportowe nauczyło nas już pokory. Jarek od strony
menadżersko-trenerskiej wie o tym doskonale. Zespoły będą
zmobilizowane na dwieście procent i czekają nas dwa ciężkie
mecze. Ktoś tutaj mówi o Unibaksie Toruń, ale to będziemy
wiedzieć w niedzielę, czy faktycznie trafimy na ten Unibax czy być
może na inny zespół. Mecz w Zielonej Górze jest dla nas
najważniejszy i chcemy go odjechać cało i zdrowo. Ten zespół
cały swój potencjał pokaże w play-off. Jeśli ktoś pisze w
mediach, że Grzegorz Dzikowski jest czegoś autorem, to ja mówię
wprost - nie. Autorem tego jest wszystko co się dzieje w klubie.
Środowisko żużlowe to jest święto dla kibica, a dla nas to
ciężka praca. Widziałem jak Jarek biega w amoku, a takich kuluarów
nie widać np. w telewizji.
Najważniejsze, że w
drużynie panuje świetna atmosfera, zarówno pomiędzy kibicami,
zawodnikami, a zarządem, co zawodnicy podkreślaja niemalże na
każdym kroku.
Jarosław Dymek:
- Jesteśmy na
takiej dobrej stopie. Na przykład tak jak Łagutnik (Grigorij Łaguta
dop. red.), ja mu napiszę dwa słowa, on mi odeśle mrugnięcie
oczkiem i ja wiem, że on się uśmiechnął do tego telefonu i to
jest rozumienie się bez słów. Teraz do mnie dzwonił i pyta się
"Nie chcesz ze mną rozmawiać?", wiadomo, powiedział to z
uśmiechem. Michael Jepsen Jensen też informuje nas o wszystkim, nie
omieszkał się szybko pochwalić świetnym wynikiem w meczu ligi
duńskiej oraz pobiciem rekordu toru w Holsted i o to chodzi.
Tworzymy jedną wielką rodzinę i oby to trwało jak najdłużej. A
jak coś się będzie psuło, to jest wiele organizacji sztuk walki -
KSW, MMA i tam będziemy rozwiązywali problemy i będzie taka mała
gala Dymek - Kowalski, a do tego jeszcze Mizgalski i będzie
show.
Łukasz Kowalski:
- U nas panuje
świetna atmosfera. Zadzwoni się do tego młodego człowieka
(Jarosława Dymka) i powie, chodź na piwo, na bilard czy obejrzymy
mecz bo akurat gra np. Legia, a on dobra, wpadnę. Tu jest team nie
tylko w murach, na stadionie, ale wszędzie. Można się umówić na
mecz, do knajpy i mamy fajne relacje ze sobą. Także i ze Sławkiem
Drabikiem, mimo iż ktoś siał ferment, że nasze stosunki się
pogorszyły, ale to jest zupełna nie prawda. Jest z nami Sławek,
jest także Maks i cieszymy się z tego.
W
Częstochowie panuje świetna atmosfera, wszyscy czują się jak
jedna wielka rodzina
Dość sporo pracy mają Panowie w trakcie sezonu. Wielu uważa,
że menadżer to tylko wypełnia program i tyle, ale w rzeczywistości
jest zupełnie inaczej...
Jarosław Dymek:
-
Jak to Tomek Lorek mówi, trzeba być takim zakręconym pozytywnym
felikiem, aby wszystko w klubie ogarnąć, przyjąć na klatę
niepowodzenia i ten stres jaki na nas ciąży.
Łukasz
Kowalski:
- To jest drużyna, a sporo jest do roboty.
Dzwoni np. Grigorij Łaguta, aby odwołać hotel to trzeba to
wykonać, potrzebuję np. to i to zestawienie zawodnika, wchodzę na
maila, patrzę i jest gotowe. U nas nie ma urlopu, my się cieszymy,
że pracujemy robiąc to co kochamy, a ktoś tam da nam parę złotych
dodatkowo bo wszystko robi się z pasji. Teraz gdy ten wózek o
nazwie Włókniarz jest bardzo rozpędzony, jest łatwiej w rozmowach
m.in. ze sponsorami. Dodatkowo telewizja jest zachwycona, że zawsze
jak tutaj przyjeżdżają to jest świetne widowisko i oby ten sen
nigdy się nie kończył.
Wracając do wątku o
frekwencję na stadionie. Jeszcze niedawno na naszym stadionie
zasiadali głównie kibice z Częstochowy oraz okolic. W tym sezonie
da się zauważyć fanów czarnego sportu z całego kraju, Rybnik,
Piła, Rawicz, Ostrów, to o czymś świadczy.
Jarosław
Dymek:
- Tak, to też fajne uczucie. Często podchodzą
kibice i mówią, ja przyjechałem stąd, a ja stamtąd. To jest miód
na serce, jak się słyszy, że kibice np. z Wrocławia przyjeżdżają
na Włókniarz, a nie chodzą na Spartę to jest szacunek dla nich i
to jest mega. Naszym plusem jest to, że nie kombinujemy z torem bo
my robimy widowisko dla kibiców, a dodatkowo mamy tych komisarzy
torów. Jazda gęsiego to nie jest speedway, a mamy to w innych
zawodach. To jest nasz cyrk, nasze małpy i tylko to nas
interesuje.
Włókniarz po dziesięciu latach ma szansę
powrócić na fotel Drużynowego Mistrza Polski. O ile o Grigorija
Łagutę, Rune Holtę, Emila Sajfutdinowa, Michaela Jepsena Jensena
czy też juniorów z Arturem Czają na czele, spać możemy
spokojnie, o tyle wciąż niewiadomą pozostaje forma Rafała
Szombierskiego i to on może być kluczem do sukcesu lub
porażki.
Jarosław Dymek:
- On chyba sam też
sobie musi odpowiedzieć na kilka pytań. My jesteśmy otwarci na
pomoc dla niego, każda jego prośba zostanie na pewno spełniona,
bo tego żużlowca stać na skuteczną jazdę. Fakt, mówi się o
nim, że to jest zawodnik własnego toru, udowodnił to wielokrotnie,
pokonując tuzy światowego speedway'a. W meczu z Unią mu nie
wyszło, ale ja słyszałem już o sobie, że to mój pupilek i że
jest faworyzowany, ale ja mówię wprost - tak nie jest! Jest siedmiu
zawodników i każdy z nich jest traktowany w ten sam sposób, a
Rafał jest ważnym elementem drużyny. Forrest Gump mówił, "gówno
się zdarza" i dzisiaj się zdarzyło Szuminie. On sam był
zdołowany bo to nie jest zawodnik, który ma to za przeproszeniem w
dupie, tylko naprawdę mocno się stresuje niepowodzeniami. Bardzo mu
zależy, ale niestety, nie zawsze mu wychodzi. Jest Kalkulowana
Średnia Meczowa i to nas blokuje.
Łukasz Kowalski
-
Niech mądrale podpowiedzą jakieś skuteczne rozwiązanie. Jest
opcja, aby jechać juniorami, ale na rewolucję jest za późno, a
mecz z Unią to doskonała okazja do wywołania u niego sportowej
złości. Pojechali inni, odciążyli jego słabszą dyspozycję i o
to chodzi. W Barcelonie też dobrze nie gra cała jedenastka, a kilku
graczy, ale ciągną wynik. U nas można posiłkować się np.
Mirosławem Jabłońskim, ale wtedy musimy odsunąć od składu
Artura Czaję i temat jest zamknięty i to jest szukanie na siłę
rozwiązań. Przed sezonem razem siedzieliśmy i budowaliśmy ten
skład i Rafał czasem jedzie jak zawodnik z tym KSM 2,50, ale
kosztem tego mamy w składzie Michaela Jepsena Jensena, Emila
Sajfutdinowa oraz Grigorija Łagutę.
Postawa
tego zawodnika może okazać się kluczowa dla Włókniarza w fazie
play-off
W zimie Włókniarz zakontraktował m.in. Adama Strzelca,
Michaela Jepsena Jensena i Rune Holtę. Wszyscy fani wierzyli, że
gdzie jak gdzie, ale w Częstochowie Rune odbuduje swoje nazwisko i
będzie znów prezentował się jak za starych dobrych lat. I
faktycznie, Rune jeździ jak nowo narodzony!
Jarosław
Dymek:
- Mogę zdradzić, że wraz z Łukaszem byliśmy
ogromnymi zwolennikami zakontraktowania Rune Holty do drużyny.
Mieliśmy wyczucie, że tu jest jego miejsce i liczę, że będzie
tutaj jeszcze kilka lat i tutaj właśnie skończy swoją bogatą
karierę. To jest zawodnik mega przebojowy, waleczny i kończy
dopiero trzydzieści metrów po tym, jak zobaczy biało-czarną
szachownicę. Żużlowiec kochany przez fanów i on to widzi. Ja
przed sezonem mówiłem mu, że w Zielonej Górze był uzupełnieniem
składu, a u nas widzę Cię w roli prowadzącego parę, bo ja wiem
że ty będziesz woził dwucyfrówki. W jego oczach dało się wtedy
zauważyć coś takiego - kurde, wy naprawdę we mnie wierzycie i to
sprawiło, że jeszcze mocniej zainwestował w sprzęt, przepracował
zimę i jest naszym jednym z liderów.
Łukasz
Kowalski:
- Rune to świetny przykład, że nie potrafił
sobie znaleźć miejsca w Falubazie, a u nas odrodził się, bo
tutejsi ludzie to dla niego przyjaciele. Po meczu w Lesznie
gospodarze sugerowali, że komisarz toru przygotował tor pod
zawodników Włókniarza, ale jak Rune szalał na tym torze, prawda?
W tym roku wystrzeliła częstochowska młodzież.
Artur Czaja, Hubert Łęgowik oraz Rafał Malczewski, wsparci Oskarem
Polisem i Przemysławem Portasem, są jedną z czołowych drużyn do
lat dwudziestu jeden w naszym kraju!
Jarosław Dymek:
-
Bardzo dobrze jadą juniorzy. Mamy finał Młodzieżowych Drużynowych
Mistrzostw Polski, w Lidze Juniorów walczymy o złote medale. Ja
miałem jeszcze ambicje na Mistrzostwo Polski Par Klubowych, ponieważ
w swojej "kolekcji trofeów" nie mam tego medalu, ale
akurat zawody są robione dzień po lidze szwedzkiej i szkoda, że
zawody straciły na randze i są bagatelizowane i są byleby były.
Szkoda bo to komplikuje sytuację, a można by to spokojnie ogarnąć
w fajny sposób.
Dziękuję za rozmowę. Na koniec
chciałbym jeszcze zapytać o Indywidualne Mistrzostwa Europy i
Świata. Trwa spór między organizatorami, nie chcemy się do niego
mieszać, ale cieszyć może postawa Emila Sajfutdinowa, który ma
szansę zdobyć w tym roku oba złote medale.
Jarosław
Dymek:
- Gdyby zdobył dublet to na pewno byłaby to
zajebista sprawa. Dla mnie Mistrzostwa Europy to fantastyczny pomysł
bo zawodnicy, którzy startują w tym elitarnym gronie to żużlowcy,
którzy prezentują równą formę bo musieli przebrnąć eliminacje
i mogą sporo namieszać jak np. Grigorij Łaguta w Togliatti, gdzie
zajął trzecią pozycję. A Grand Prix kisi się rok w rok na tych
samych torach, praktycznie ci sami zawodnicy i kibice w 1/3 na
trybunach to przykro się ogląda, a dodatkowo jeżdżą zawodnicy,
którzy w poprzednim roku jeździli dobrze, a takich przypadków było
już naprawdę wiele.
Łukasz Kowalski:
-
Jeśli ktoś mówi, że Speedway Euro Championship to za
przeproszeniem gówno, to przepraszam bardzo, ale jak to? Przecież
ten sam zawodnik jest liderem zarówno w SEC jak i Speedway Grand
Prix. Dodatkowo ten stadion w Togliatti wypełniony po brzegi, piękna
sceneria i widać, że tam jest głód żużla, a mając jeszcze
zawodnika, który jest w stanie wygrać to jest naprawdę fajny
kierunek. Brytyjczycy muszą promować swój projekt i wziąć się
do roboty. Fajna jest także formuła, że dwóch najlepszych ma
udział w finale zapewniony, a czterech walczy w małym barażu o
dwie przepustki do wielkiego finału.
Powrót
Rune Holty do częstochowskiego zespołu okazał się być strzałem
w dziesiątkę!
PGE Ekstraliga
Orlen Oil Motor Lublin vs
Innpro ROW Rybnik
Pres Toruń vs
Krono Plast Włókniarz Częstochowa
BAYERSYSTEM GKM Grudziądz vs Betard Sparta Wrocław
Gezet Stal Gorzów vs
Stelmet Falubaz Zielona Góra
Metlakas 2 Ekstraliga
Texom Stal Rzeszów vs
Moonfin Malesa Ostrów
sobota (3maj) 16:30
H. Skrzydlewska Orzeł Łódź vs
Autona Unia Tarnów
niedziela (4 maj) 14:30
P | Nazwa | M | PD | PM |
![]() |
||||
1. | ![]() |
3 |
6 |
+40 |
2. | ![]() |
3 | 6 | +36 |
3. | ![]() |
2 | 3 | +8 |
4. | ![]() |
3 | 2 | +18 |
5 | ![]() |
3 | 2 | -2 |
6. | ![]() |
3 | 2 | -4 |
7. | ![]() |
3 |
1 | -26 |
8. | ![]() |
3 |
0 |
-58 |
![]() |
||||
1. | ![]() |
3 | 6 | +24 |
2. | ![]() |
3 | 4 | +45 |
3. | ![]() |
3 | 4 | +14 |
4. | ![]() |
3 | 3 | +4 |
5. | ![]() |
2 | 1 | -8 |
6. | ![]() |
1 | 0 | -4 |
7. | ![]() |
1 | 0 | -37 |
8. | ![]() |
2 |
0 |
-38 |
![]() |
||||
1 |
|
2 | 4 | +6 |
2. | ![]() |
1 | 2 | +2 |
3. | ![]() |
2 | 2 | +12 |
4. | ![]() |
2 | 2 | 0 |
5. | ![]() |
2 | 2 | 0 |
6. | ![]() |
2 | 0 | -6 |
7 | Speedway Kraków | 1 | 0 | -14 |
![]() |
||||
1. | Orlen Cellfast Wilki Kroso | |||
2. | Enea Stal Gorzów | |||
3. | Novyhotel Falubaz Zielona Góra | |||
4. | Duda Development Cieśiółka Auto Group Unia Leszno | |||
5. | Motor Lublin | |||
6. | GKM Grudziądz | |||
7. | TAURON U24 Włókniarz Częstochowa | |||
8. | KS Toruń | |||
9. | U24 Beckhoff Sparta Wrocław | |||
![]() |
||||
1. | ![]() |
|
|
|
2. | ![]() |
|||
3. | ![]() |
|
||
4. | ![]() |
|
||
5. | ![]() |
|
||
6. | ![]() |
|||
7. | ![]() |
|
1. | ![]() |
|
2. | ![]() |
|
3. | ![]() |
|
4. | ![]() |
|
5. | ![]() |
|
6. | ![]() |
|
7. | ![]() |
|
8. | ![]() |
|
9. | ![]() |
|
10. | ![]() |
|
11. | ![]() |
|
12. | ![]() |
|
13. | ![]() |
|
14. | ![]() |
|
15. | ![]() |
1. | ![]() |
|
2. | ![]() |
|
3. | ![]() |
|
4. | ![]() |
|
5. | ![]() |
|
6. | ![]() |
|
7. | ![]() |
|
8. | ![]() |
|
9. | ![]() |
|
10. | ![]() |
|
11. | ![]() |
|
12. | ![]() |
|
13. | ![]() |
|
14. | ![]() |
|
15. | ![]() |
|
16. | ||
17. | ||
18. | ||
19. | ||
20. |
1. |
![]() |
|
2. |
![]() |
|
3. | ![]() |
|
4. | ![]() |
|
5. | ![]() |
|
6. | ![]() |
|
7. | ![]() |
|
8. | ![]() |
|
9. | ![]() |
|
10. | ![]() |
|
11. | ![]() |
|
12. | ![]() |
|
13. | ![]() |
|
14. | ![]() |
|
15. | ![]() |
|
16. | ![]() |
|
17. | ![]() |
|
18. | ![]() |
|
19. | ![]() |
|
20. | ||
21. | ||
22. |
Sam Masters w sezonie 2023 w Polsce będzie zdobywał punkty dla GTM Startu Gniezno. Australijczyk, po raz kolejny udowodnił swoją wartość i kolejny rok z rzędu był w czołówce zawodników pod średnią biegową w 2. Lidze Żużlowej. Specjalnie dla eSpeedway.pl, zawodnik opowiedział nam o swoich początkach na żużlu oraz o kontrowersyjnej wypowiedzi Sławomira Knopa.
Więcej wywiadówW niedzielę oficjalnie zakończył się sezon żużlowy 2022 w Polsce. Tegoroczne rozgrywki były szczególne. Inwazja Rosji na Ukrainę 24 lutego spowodowała, że na polskich torach zabrakło rosyjskich zawodników, którzy zostali zawieszeni w prawach zawodnika. Taka decyzja na pewno nie zadowoliła Betard Sparty Wrocław oraz For Nature Solutions Apatora Toruń, ponieważ Rosjanie najprawdopodobniej byliby liderami swoich drużyn.
Więcej felietonówAbsolutna gratka dla fanów żużla! Dostępny jest już „Niezbędnik Żużlowy" - 196 stron o wszystkich rozgrywkach na rok 2023. Składy, terminarze, tabele, wywiady, felietony oraz przewodniki, a nawet więcej! Wszystko, czego potrzebuje kibic żużla na nowy sezon.
Więcej artykułów