Najlepszy obecnie czeski zawodnik, aktualny mistrz Europy Juniorów i mistrz Europy Par Vaclav Milik, który w sezonie 2014 jeździł w barwach ROW-u Rybnik nie wybrał jeszcze klubu. Waha się pomiędzy dotychczasowym pracodawcą, a ekstraligowym Betardem Spartą Wrocław.

Dwa tygodnie temu w Rybniku, Milik podczas spotkania ze sponsorami klubu zadeklarował: - Zostaję w Rybniku na sezon 2015! Teraz czytamy, że zawodnik wybrał jednak ofertę Betardu Wrocław. A więc jak to jest z tym Milikiem?

Sam zawodnik mówi, że jest bardzo zadowolony ze startów w Rybniku, ale… - Mam propozycję z Wrocławia, potwierdzam. I mocno się nad nią zastanawiam, bo Ekstraliga mnie kusi, ale nic nie jest przesądzone. Nie jest więc prawdą, to co czytam w internecie o tym, że decyzję już podjąłem – przecież dopiero w najbliższy wtorek jadę tam na rozmowy i poznam szczegóły propozycji Betardu – mówi Milik.

Czy są szanse że Milik będzie jednak startował w Rybniku? - Jak najbardziej. Klub jest dobrze zorganizowany i nigdy nie było nieporozumień między mną i zarządem. Są tu też wspaniali kibice którzy jednak muszą zrozumieć, że ambicją każdego zawodnika są starty w Ekstralidze. Czy już w tym roku? Naprawdę jeszcze tego nie wiem – mówi Milik i dodaje – Wspaniale byłoby też wywalczyć ten awans na torze z Rybnikiem. Będziemy oczywiście na ten temat rozmawiać.

Krzysztof Mrozek, prezes ŻKS ROW Rybnik potwierdza, że rozmowy z Milikiem będą kontynuowane. – Nie obrażamy się, rozumiemy ambicje zawodnika. Mam jednak duże wątpliwości, czy akurat Wrocław jest najlepszym miejscem dla niego – mówi Mrozek.