Kacper Gomólski zdecydował się pozostać na kolejny rok w drużynie KS Toruń. Ważny kontrakt w ekipie Aniołów ma również Paweł Przedpełski, a kolejnym wzmocnieniem będzie Martin Vaculik. Wszystko wskazuje na to, że bliscy porozumienia z KS Toruń są Adrian Miedziński i Greg Hancock.

- Liczę na to, że będzie silną drugą linią – mówi menedżer drużyny Jacek Gajewski.

Przed sezonem 2015 żużlowiec źle ułożył kalendarz startów, zbyt późno, dopiero w styczniu, rozpoczął też przygotowania. - Teraz już pracuje nad formą, zrezygnował też z jazdy w lidze angielskiej co na pewno pozwoli mu lepiej ogarnąć pewne sprawy – komentuje Gajewski.

- Liczę na to, że dzięki tym innowacjom da z siebie więcej. Zresztą to nie jest tak, że on kompletnie w minionych rozgrywkach zawiódł. Warto zwrócić uwagę na to, że był pożyteczny dla zespołu, gdy idzie o jazdę parową. Patrzył na to co robi kolega, pomagał. Wiele punktów Chrisa Holdera to zasługa Kacpra. Poza tym pokazał, że potrafi się łatwo wkomponować w zespół, że umie zrobić w nim atmosferę, że jest ambitny. Powiedziałbym, że wnosi wiele dobrej energii. Mam takie przeświadczenie, że z nim gorzej już być nie może. Trzeba pamiętać, że poza błędami były też inne przyczyny słabej dyspozycji. Skończył wiek juniora, zmienił klub i to też musiało wpłynąć na jego formę. Ale już nas lepiej poznał, już się zaaklimatyzował, więc drugi rok powinien być dużo lepszy – kończy menedżer.

Dziś kontrakt z KS Toruń podpisał Gomólski, a jutro właściciel klubu spotyka się z Adrianem Miedzińskim. Jak dobrze pójdzie to będzie kolejna umowa.