Biuro Sportu PZM wysłało dwóm żużlowcom pisma z prośbą o wyjaśnienie nieobecności na wręczeniu nominacji do szerokiej kadry reprezentacji Polski. Nominacje do kadry były wręczane 17 stycznia w Lesznie, przy okazji Plebiscytu Tygodnika Żużlowego.

18 z 20 zawodników powołanych do reprezentacji zjawiło się na imprezie. Zabrakło tylko Jarosława Hampela i Macieja Janowskiego, którzy dzień wcześniej byli na zgrupowaniu kadry w Wałczu, ale w Lesznie ich nie było. Podobno się rozchorowali. Polski Związek Motorowy chce, żeby żużlowcy wytłumaczyli absencję.

Piotr Szymański, przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego i człowiek odpowiedzialny za reprezentację, choć obecnie przebywa za granicą, już polecił zbadanie sprawy. - Nie wiem co się stało – pisze nam Szymański w mailu. - Z moich informacji wynika, że na zgrupowaniu byli zdrowi. Poprosiłem Biuro Sportu PZM, żeby wysłało zawodnikom pismo z prośbą o wyjaśnienie nieobecności. Dla mnie reprezentowanie kraju ma ogromną wagę, więc mam ogromną nadzieję, że to nie było lenistwo.

A co na to trener kadry Marek Cieślak. - Od innych ludzi, dowiedziałem się, że zawodnicy się rozchorowali – mówi Cieślak. - Przyjmuję to tłumaczenie za dobrą monetę, bo ja podejrzliwy nie jestem. Niemniej trzeba wszystko doprowadzić do końca, czyli powinny się pojawić jakieś zaświadczenia lekarskie, żeby poprzeć fakty. Bo nie może być tak, że ktoś nie przyjeżdża, bo mu się nie chce. Nominacja do kadry to ważna sprawa, której zawodnicy nie powinni lekceważyć. W tym przypadku chodziło też o gości Plebiscytu, którzy chcieli na żywo zobaczyć nasze gwiazdy – komentuje szkoleniowiec.