Joonas Kylmäkorpi jest czterokrotnym z rzędu Mistrzem Świata w wyścigach motocyklowych na długim torze.  Fin w przeszłości startował w klasycznym cyklu Grand Prix z dziką kartą, a miało to miejsce w 2003 i 2004 roku. W przyszłym sezonie najprawdopodobniej takiej szansy nie dostanie.

Kylmäkorpi od kilku lat łączy z powodzeniem starty torach długich i klasycznych. Największe szanse na otrzymanie dzikiej karty na rundę Grand Prix w Finlandii ma jednak nieco młodszy od Joonasa - Timo Lahti.

Co na temat organizacji jednej z rund Indywidualnych Mistrzostw Świata sądzi Kylmäkorpi? - Myślę, że to dobry pomysł. Kai Laukannen oraz Jarno Kosonen włożyli dużo pracy, aby tak się stało i cieszę się, że BSI dało nam szansę. Finowie kochają sporty motorowe, mamy wiele sukcesów w wielu dyscyplinach. Speedway Grand Prix będzie na pewno wielkim show. Mam także nadzieję, że będzie u nas wielu kibiców z różnych krajów. Myślę, że Szwedzi i Rosjanie zdecydują się na przyjazd do Tampere - przyznał Kylmäkorpi na łamach szwedzkiego portalu aktuellspeedway.se.

Mimo odległego terminu, organizatorzy bardzo wcześnie, bowiem już pod koniec października, rozpoczęli prace związane z układaniem nawierzchni oraz przygotowaniem obiektu. Dla Finów będą to historyczne zawody z udziałem czołówki światowego speedway'a. Prace nadzorował Ole Olsen - Myślę, że będzie to najszybszy tor w serii. Organizatorzy zadbali o to, aby kibice w Tampere zobaczyli naprawdę wielkie show. Tor jest długi, szeroki oraz bardzo szybki - dodaje Fin.

Przypomnijmy, że w sezonie 2014 fiński żużlowiec będzie reprezentował barwy trzech klubów - Eastbourne Eagles, Lokomotivu Daugavpils oraz Dackarna Malilla. Ponadto stanie przed szansą zdobycia piątego z rzędu tytułu Mistrza Świata na długim torze.

Kylmäkorpi jest zadowolony, że BSI dało szansę Tampere zorganizować Grand Prix