W piątek rano premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że od 19 czerwca stadiony piłkarskie oraz żużlowe będą mogły zapełnić kibicami do 25% ich pojemności. W ciągu kilku najbliższych dni prezydent Andrzej Duda ma złożyć wizytę na stadionie w Gorzowie i podać więcej szczegółów na ten temat.

Jeszcze tydzień temu w PGE Ekstralidze planowano mecze z udziałem do 999 osób na stadionach. Przedstawiony dzisiaj pomysł jest jednak dużo korzystniejszy, ponieważ żużlowi działacze oprócz tego dostali dodatkowo pozwolenie na organizowanie imprez masowych. W tej chwili opracowywany jest plan powrotu kibiców już od drugiej kolejki najlepszej żużlowej ligi świata. W ciągu dwóch, trzech tygodni włodarze skupią swoje siły na tym, by odpowiednio przygotować kluby do obsługi meczów z duzą liczbą kibiców. 

Póki co wciąż nie wiadomo, kiedy fani czarnego sportu będą mogli w 100% zapełnić żużlowe stadiony, jednak ta informacja to duży krok naprzód. To oznacza, że stadiony w Lesznie, Gorzowie, Zielonej Górze, czy Wrocławiu będą mogły już od drugiej kolejki przyjąć na stadionach do 3,5 tysiąca fanów. 

Największy problem będą miały w tej chwili kluby, które przed sezonem sprzedały znaczą część biletów w postaci karnetów. Prawdopodobnie to karnetowicze będą mieli pierwszeństwo pojawienia się na meczach, a więc trzeba będzie wybrać kto z nich zasiądze na trybunach. Taki problem będzie miał z pewnością klub z Lublina, który sprzedał kibicom 7,5 tysiąca karnetów, a tylko 2,5 tysiąca z nich będzie mogło póki co obejrzeć mecze na żywo.