Antonio Lindbaeck na pewno nie zostanie w pierwszoligowym Lokomotiv Daugavpils. Łotyszy na Szweda nie stać. To wcale nie oznacza, że Szwed zażądał nie wiadomo ile. Po prostu budżet łotewskiego klubu będzie niższy. W tym roku wynosił około 800 tysięcy euro. Teraz ma być o 200 tysięcy mniej.

Oprócz Lindbaecka w Lokomotiv pozostaną wszyscy zawodnicy, którzy jeździli w tym roku. Miejsce Szweda w wyjściowej siódemce zajmie natomiast Andrzej Lebiediew, który kończy wiek juniora.

Kontrakty już przedłużyli Joonas Kylmaekorpi, Fredrik Lindgren, Andrzej Lebiediew i Kasts Puodżuks. Kwestią czasu jest podpis Maksima Bogdanowa.

W momencie przejścia Lebiediewa do kategorii seniora skończą się Łotyszom czasy, gdy mieli znakomitego młodzieżowca. Teraz ich juniorzy (a muszą to być Łotysze) nie będą silnym punktem zespołu. Wiek juniora skończył też Iwan Pleszakow. Tym samym do Jewgienija Kostygowa dołączy ktoś mało doświadczony. Chyba, że uda się pozyskać utalentowanego Ukraińca Wiktora Trofimowa.

- Rozmawiamy z nim. Mamy świadomość, że musi przyjąć łotewskie obywatelstwo, ale z tym nie powinno być problemu - zdradza Nikołaj Kokin, trener drużyny.

Przypomnijmy, że w tym roku Lokomotiv wygrał Nice PLŻ, ale w PGE Ekstralidze nie pojedzie, bo nie był w stanie spełnić warunków licencyjnych (m.in. musiał posiadać stadion w Polsce). - Rozmowy na temat zmiany regulaminu zamierzamy rozpocząć odpowiednio wcześniej. Skład, który zbudowaliśmy pozwoli nam walczyć o czołówkę. Nie chcemy znów przechodzić tego co w tym roku - powiedział Kokin.