MrGarden GKM Grudziądz w poniedziałek ogłosi start w PGE Ekstralidze. Klub ma też nowego zawodnika, Antonio Lindbaecka. Szwed dogadał się z działaczami z Grudziądza. Kontrakt podpisze po 19 grudnia. W tej chwili GKM ma nadmiar bogactwa. W kadrze jest aż siedmiu seniorów.

Wcześniej kontrakty podpisali Krzysztof Buczkowski, Tomasz Gollob, Artiom Łaguta, Rafał Okoniewski, Daniel Jeleniewski i Peter Ljung. Dwaj ostatni mają jednak umowy wyłącznie na starty w Nice PLŻ. Nie wiadomo zatem czy zdecydują się walczyć o skład i jeździć w PGE Ekstralidze. - Nie ma mowy, abyśmy jeździli "gołą" piątką. Musi być rezerwowy - przyznaje Zbigniew Fiałkowski, członek rady nadzorczej GKM S.A.

Słowa działacza oznaczają, że ktoś z duetu Ljung, Jeleniewski zostanie. Wiemy, że klub ma z każdym z nich w najbliższych dniach rozmawiać i pytać czy są zainteresowani jazdą w najlepszej lidze świata i walką o skład.

Lindbaeck to ostatni senior, z którym GKM podpisze kontrakt. Działacze długo się zastanawiali czy postawić na niego, czy związać się z Jasonem Doyle lub Grigorijem Łagutą. GKM zbudował niezły skład, ale tylko w formacji seniorskiej. To co było piętą achillesową drużyny - juniorzy - znów mogą "straszyć" w nowym sezonie. Jest tylko Mike Trzensiok, a jego partnerem w parze mają być przeciętni wychowankowie.

Warto dodać, że Szwed rozmawiał co najmniej z czterema klubami. KS Toruń z niego zrezygnował, ROW Rybnik miał opory (bano się, że zawodnik po kilku meczach wpadnie w depresję), a Betardowi Sparcie Wrocław zabrakło najwyraźniej zdecydowania. Inna sprawa, że w pewnym momencie, tak wynika z informacji Przeglądu Sportowego, Lindbaeck był blisko tego klubu.