Przed dwoma tygodniami kibice tarnowskiej Unii dowiedzieli się, że szeregi ich klubu opuści wieloletni filar, Martin Vaculik. W czwartek potwierdzono natomiast wiadomość, że zawodnik ten uzgodnił warunki kontraktu z drużyną KS Toruń i to właśnie w ekipie z Grodu Kopernika spędzi sezon 2016.

Właściciel klubu, Przemysław Termiński już jakiś czas temu mówił, że jego marzeniem jest pozyskanie tria: Martin Vaculik, Greg Hancock, Jason Doyle. W czwartek działacze KS Toruń wykonali część, uzgadniając warunki kontraktu z zawodnikiem. Umowę będzie można podpisać 19 grudnia, bo w tym dniu otwiera się transferowe okienko, ale w klubie zapewniają, że nic i nikt nie zerwie ustaleń. - Ja już cieszę się na nowe wyzwanie - mówi Vaculik. - Już nie mogę się doczekać pierwszej jazdy na toruńskim torze. Mam nadzieję, że w Toruniu dalej będę mógł się rozwijać. Liczę też na dobrą atmosferę w klubie, bo to zawsze jest podstawa dobrych wyników.

Jeśli chodzi o stronę formalną kontraktu, to na ten temat wypowiedziała się Kinga Hepel, która pomagała Vaculikowi w zawarciu porozumienia. - Żadnego papierka na potwierdzenie umowy nie ma, ale ręce zostały uściśnięte, a to jest tak dla ,jak i dla klubu rzecz wiążąca. Można powiedzieć, że mamy dżentelmeńską umowę, która z racji obowiązujących przepisów będzie parafowana w drugiej połowie grudnia - powiedziała.

Jeszcze w tym tygodniuklub z Torunia chce dograć szczegóły umowy z Adrianem Miedzińskim. Dogadany jest natomiast kontrakt Kacpra Gomólskiego. Lada dzień zawodnik ma się pojawić w klubie i podpisać wynegocjowaną umowę. On może, bo w przypadku zawodników przedłużających kontrakty nie trzeba czekać do 19 grudnia.