POLSKA
W niedzielne popołudnie zawodnicy Betardu Sparty Wrocław osiągnęli spory sukces i awansowali do finału tegorocznych Drużynowych Mistrzostw Polski, pomimo porażki z Unią Tarnów w stosunku 40:50. Do dorobku gości 6 punktów dorzucił Michael Jepsen Jensen, który nie ukrywał radości z wywalczonego awansu.
Większość obserwatorów zgodnie przyznaje, że "lwia" część zadania została wykonana podczas pierwszego spotkania na torze w Częstochowie, gdzie wrocławianie zwyciężyli różnicą 18 punktów. Spokojne kontrolowanie przebiegu rewanżowego spotkania pozwoliło na spełnienie marzeń o awansie do finału PGE Ekstraligi. - Mieliśmy naprawdę dobry mecz u siebie. Mamy dobry zespół, nawet, gdy mamy kilku zawodników, który punktują słabiej, udało nam się awansować. Oczywiście ze swojego wyniku w tym spotkaniu nie jestem zadowolony. Pracuję nad sobą, próbuję zdobywać punkty, jednak czasami nie wychodzi to tak, jakbym tego chciał. Oczywiście dobrze, że pozostali odpowiednio zapunktowali, bo wywalczyliśmy ten awans. Nie sądzę, by wcześniej ktoś spodziewał się tego finału w naszym wykonaniu, dlatego jest to coś wspaniałego - mówił po niedzielnym pojedynku szczęśliwy Jensen.
Betard Sparta postawiła ciężkie warunki tarnowskim Jaskółkom drugi raz w ciągu miesiąca, 9 sierpnia bowiem goście wizytowali Stadion Miejski w Tarnowie podczas spotkania rundy zasadniczej. Owal w tamtym pojedynku nieco różnił się od tego niedzielnego. - Tor był w tym meczu nieco bardziej śliski niż ostatnio. Można było również zauważyć, że bardziej się kurzyło, a tak ostatnio nie było. W tym spotkaniu miałem inny motocykl z innym silnikiem. Próbowaliśmy wszystkiego, w niektórych wyścigach czułem się szybki, a w innych z kolei, jeśli nie miało się dobrego startu, to przy wjeździe w pierwszy wiraż było bardzo ciężko i trudno było cokolwiek zrobić. Zwłaszcza w moim drugim biegu, wchodząc w łuk nie spodziewałem się dziury, strasznie się zakurzyło, tak, że nie widziałem niczego. Motocykl zaczął podskakiwać jak zwariowany, a przeciwnicy zaraz mi odjechali. Tor był więc nieco zdradliwy, jeśli chodzi o wyprzedzanie, lepszy pod koniec zawodów, kiedy wszyscy wiedzieli, gdzie mogą wystąpić te dziurki. Spotkanie zakończyło się jednak dobrze - stwierdził Duńczyk.
Trzeba przyznać, że nasz rozmówca w pierwszym starcie rewelacyjnie wyszedł spod taśmy i po szerokiej wysunął się na prowadzenie i niezagrożony dojechał na nim do mety. Później jednak jego występ wyglądał nieco sinusoidalnie, dwukrotnie mijał bowiem linię mety na ostatniej pozycji. - Po pierwszym, dobrym starcie mój występ był nieco zróżnicowany, co ostatnio miewało już miejsce, a czego nie lubię. Chciałbym być bardziej stabilny, a nie jest wystarczająco dobrze. Pracuję jednak ciężko, niektóre rzeczy się zmieniły i powinno być lepiej, ale oczywiście gdy czujesz, że robisz wszystko, co w twojej mocy, a to nie wychodzi tak, jakbyś tego chciał, wówczas nie jest zabawnie. Gdybym nie robił tych wszystkich poprawek, nie wiedziałbym, że tak może być. Gdy czuję, że robię wszystko, a to i tak nie wychodzi, to nie jest takie przyjemne. Będzie jednak lepiej w niektórych sprawach. Razem z teamem pracujemy ciężko, więc na pewno uda się poprawić tą jazdę - zapewnił.
W półfinale kluczem do sukcesu okazała się przewaga osiągnięta w pierwszym pojedynku. Podobna sytuacja będzie miała miejsce w finale, albowiem również to wrocławianie jako pierwsi będą jeździć "u siebie", również na torze w Częstochowie. Przeciwnikiem podopiecznych Piotra Barona będzie bowiem leszczyńska Fogo Unia, o czym wszyscy dowiedzieli się kilka godzin po zakończeniu spotkania w Tarnowie. - Sam nie wiem jakie rozwiązanie byłoby lepsze. Oczywiście dobrze dla fanów jest mieć ostatnie spotkanie w sezonie u siebie, jednak równie dobrze jest osiągnąć przewagę przed ostatnim spotkaniem. Jadąc z Lesznem będziemy zaczynać przed własną publicznością. Będzie ciężko, wszystko może się zdarzyć. Nie jest do końca ważne, gdzie pojedziemy najpierw. Musimy stawić czoła, pomagać sobie tak, jak robimy to do tej pory. Wykonujemy dobrą pracę zespołową i tego musimy się trzymać - powiedział Liglad w kontekście finałowej batalii.
Dzień przed meczem w Tarnowie zawodnicy rywalizowali o punkty w cyklu Speedway Grand Prix w słoweńskim Krško. O tym występie nasz rozmówca chciałby jak najszybciej zapomnieć, wywalczył w nim bowiem tylko 2 punkty i dobitnie nic mu wówczas nie szło. - Nie pamiętam sobotniego występu (uśmiech). W Słowenii to była duża katastrofa w moim wykonaniu. Muszę o tym zapomnieć. Oczywiście nie jestem z tego zadowolony, byłem ósmy przed turniejem w Krško. Moim celem jest oczywiście miejsce w pierwszej ósemce, beznadziejne rzeczy się jednak zdarzają. Tak było z pewnością w moim wypadku w sobotę. Muszę myśleć pozytywnie i spróbuję się z tym uporać, jednak będąc szczerym nie spałem prawie wcale przed niedzielnym spotkaniem. Czułem się okropnie po występie w Grand Prix i tak to właśnie wygląda - stwierdził zniesmaczony swoim sobotnim występem.
Kolejna odsłona cyklu odbędzie się już 26 września w Sztokholmie. Na Friends Arenie Duńczyk będzie się chciał zrehabilitować za nieudaną słoweńską odsłonę. Ostatni występ na torze czasowym w Horsens zakończył na 3. miejscu, dlatego teraz liczy on ponownie na udane zawody w swoim wykonaniu. - Z pewnością pojadę najlepiej jak potrafię i zobaczymy, co uda się osiągnąć. Celem jest pierwsza ósemka, zamierzam to osiągnąć i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby się udało. W zeszłym roku występowałem w Sztokholmie, nie pamiętam, czy awansowałem do półfinału, jednak chyba zanotowałem tam upadek (zawodnik zdobył 4 punkty i zajął 13. miejsce – przyp. red.). Tym razem mam nadzieję, że będzie lepiej - podsumował rozmowę z portalem eSpeedway.pl, Michael Jepsen Jensen.
PGE Ekstraliga
Betard Sparta Wrocław vs
Gezet Stal Gorzów
piątek 18:00
BAYERSYSTEM GKM Grudziądz vs
Orlen Oit Motor Lublin
piątek 20:30
Stelmet Falubaz Zielona Góra vs
Pres Toruń
niedziela 17:00
Krono Plast Włókniarz Częstochowa vs
Innpro ROW Rybnik
niedziela 19:30
Metlakas 2 Ekstraliga
Moonfin Malesa Ostrów vs
H. Skrzydlewska Orzeł Łódź
czwartek 19:00
Abramczyk Polonia Bydgoszcz vs
Cellfast Wilki Krosno
niedziela 14:30
P | Nazwa | M | PD | PM |
![]() |
||||
1. | ![]() |
4 |
8 |
+76 |
2. | ![]() |
4 | 7 | +36 |
3. | ![]() |
4 | 6 | +32 |
4. | ![]() |
4 | 4 | +22 |
5 | ![]() |
4 | 3 | -22 |
6. | ![]() |
4 | 2 | -6 |
7. | ![]() |
4 |
2 | -66 |
8. | ![]() |
4 |
0 |
-58 |
![]() |
||||
1. | ![]() |
3 | 6 | +24 |
2. | ![]() |
3 | 4 | +45 |
3. | ![]() |
3 | 4 | +14 |
4. | ![]() |
3 | 3 | +4 |
5. | ![]() |
3 | 3 | -2 |
6. | ![]() |
3 | 2 | -18 |
7. | ![]() |
2 | 0 | -10 |
8. | ![]() |
2 |
0 |
-57 |
![]() |
||||
1 |
|
4 | 6 | +16 |
2. | ![]() |
4 | 6 | +44 |
3. | ![]() |
3 | 4 | +14 |
4. | ![]() |
4 | 4 | -2 |
5. | ![]() |
3 | 2 | 8 |
6. | Speedway Kraków | 3 | 2 | -50 |
7 | ![]() |
3 | 0 | -30 |
![]() |
||||
1. | ![]() |
1 | 2 | +10 |
2. | ![]() |
1 | 2 | +4 |
3. | ![]() |
1 | 2 | +2 |
4. | ![]() |
1 | 2 | +2 |
5. | ![]() |
1 | 0 | -2 |
6. | ![]() |
1 | 0 | -2 |
7. | ![]() |
1 | 0 | -4 |
8. | ![]() |
1 | 0 | -10 |
![]() |
||||
1. | ![]() |
6 |
12 |
+104 |
2. | ![]() |
6 | 8 | +102 |
3. | ![]() |
6 | 8 |
+18 |
4. | ![]() |
5 |
6 |
+10 |
5. | ![]() |
8 | 4 |
-110 |
6. | ![]() |
6 | 4 | -36 |
7. | ![]() |
6 |
0 | -88 |
1. | ![]() |
24 |
2. | ![]() |
18 |
3. | ![]() |
17 |
4. | ![]() |
17 |
5. | ![]() |
12 |
6. | ![]() |
11 |
7. | ![]() |
11 |
8. | ![]() |
10 |
9. | ![]() |
8 |
10. | ![]() |
7 |
11. | ![]() |
6 |
12. | ![]() |
5 |
13. | ![]() |
4 |
14. | ![]() |
3 |
15. | ![]() |
1 |
1. | ![]() |
|
2. | ![]() |
|
3. | ![]() |
|
4. | ![]() |
|
5. | ![]() |
|
6. | ![]() |
|
7. | ![]() |
|
8. | ![]() |
|
9. | ![]() |
|
10. | ![]() |
|
11. | ![]() |
|
12. | ![]() |
|
13. | ![]() |
|
14. | ![]() |
|
15. | ![]() |
|
16. | ||
17. | ||
18. | ||
19. | ||
20. |
1. |
![]() |
|
2. |
![]() |
|
3. | ![]() |
|
4. | ![]() |
|
5. | ![]() |
|
6. | ![]() |
|
7. | ![]() |
|
8. | ![]() |
|
9. | ![]() |
|
10. | ![]() |
|
11. | ![]() |
|
12. | ![]() |
|
13. | ![]() |
|
14. | ![]() |
|
15. | ![]() |
|
16. | ![]() |
|
17. | ![]() |
|
18. | ![]() |
|
19. | ![]() |
|
20. | ||
21. | ||
22. |
Sam Masters w sezonie 2023 w Polsce będzie zdobywał punkty dla GTM Startu Gniezno. Australijczyk, po raz kolejny udowodnił swoją wartość i kolejny rok z rzędu był w czołówce zawodników pod średnią biegową w 2. Lidze Żużlowej. Specjalnie dla eSpeedway.pl, zawodnik opowiedział nam o swoich początkach na żużlu oraz o kontrowersyjnej wypowiedzi Sławomira Knopa.
Więcej wywiadówW niedzielę oficjalnie zakończył się sezon żużlowy 2022 w Polsce. Tegoroczne rozgrywki były szczególne. Inwazja Rosji na Ukrainę 24 lutego spowodowała, że na polskich torach zabrakło rosyjskich zawodników, którzy zostali zawieszeni w prawach zawodnika. Taka decyzja na pewno nie zadowoliła Betard Sparty Wrocław oraz For Nature Solutions Apatora Toruń, ponieważ Rosjanie najprawdopodobniej byliby liderami swoich drużyn.
Więcej felietonówAbsolutna gratka dla fanów żużla! Dostępny jest już „Niezbędnik Żużlowy" - 196 stron o wszystkich rozgrywkach na rok 2023. Składy, terminarze, tabele, wywiady, felietony oraz przewodniki, a nawet więcej! Wszystko, czego potrzebuje kibic żużla na nowy sezon.
Więcej artykułów