Sezon 2011 rozpoczął się bardzo dobrze dla Lewisa Bridgera (na zdjęciu). Brytyjczyk powrócił do Eastbourne i z miejsca stał się jednym z liderów drużyny. Wysoka forma żużlowca Orłów została zauważona przez managera kadry Neila Middleditcha, który widzi go w swoim planach na DPŚ.

Middleditch uważa, że zawodnik z Arlington bez wątpienia znajdzie się w reprezentacji jeśli utrzyma obecną dyspozycję. - Lewis znajduje się obecnie w wielkiej formie. Jest bardzo szybki i powiedziałem mu, że jeśli jego dyspozycja się utrzyma to będzie w moich planach na Drużynowy Puchar Świata. Bez wątpienia zrobił krok naprzód. Jeździ w Elite League i w Polsce co powinno mu pomóc w utrzymaniu formy.

Bridger  będzie miał okazję pokazać się z dobrej strony managerowi kadry w sparingowych meczach z reprezentacją Australii, które zaplanowano na początek czerwca. Będą one znakomitym przetarciem przed rywalizacją o miano najlepszej drużyny globu. - Test mecze to coś czego chciałem, gdy objąłem to stanowisko. Jestem tym bardzo podekscytowany. Istotna jest tutaj nazwa. Są to po prostu mecze, w których można sprawdzić różne rozwiązania. Będę chciał dać szansę kilku młodym chłopakom. DPŚ to nieodpowiednie zawody, aby ich testować. Chcę, aby jazda w narodowych barwach znów była powodem do dumy. Australia dysponuje znakomitą drużyną, ale my jedziemy po wygraną. Chcę wystawić najlepszą drużynę na jaką nas stać i postaram się, aby młodzi zawodnicy nabrali niezbędnego doświadczenia. Mecze odbędą się na początku czerwca, aby nie kolidowały z innymi zawodami. Zawodnicy będą mieli okazję pokazać mi co mają do zaoferowania kadrze - zakończył Middleditch.