Angielska firma BSI przejęła prawa do organizacji Mistrzostw Świata Par i już myśli nad formułą zawodów. Organizatorzy cyklu Grand Prix prawa do MŚP nabyli już w trakcie poprzedniego sezonu. Nie ujawnili jednak tej informacji i zaczęli prowadzić rozmowy nad wprowadzeniem projektu już w 2016 roku.

Sprawy okazały się jednak na tyle złożone, że zdecydowano o przełożeniu tych zawodów na 2017 rok. Będzie to pierwsza edycja po 24 latach przerwy. Ostatni turniej mistrzostw świata par odbył się w Vojens w 1993 roku. Na razie nie wiadomo w jakiej formule zostaną rozegrane te zawody. Poprzednio był to jeden turniej, na który można było się zakwalifikować z rozgrywanych w innym terminie półfinałów.

Sprawa jest o tyle dziwna, że o prawa do tych mistrzostw od 2013 roku starała się polska firma One Sport. To właśnie ona wznowiła koncepcje powrotu do tradycji rozgrywania tych zawodów. Zwycięzcami Speedway Best Pairs Cup byli kolejno Polacy, Australijczycy i Duńczycy. Dzięki staraniom organizatorów w ciągu jednego sezonu zawodnicy zarabiali w sumie milion złotych.

Władze FIM przez długi czas zwodziły Polaków nie chcąc przyznać towarzyskim zawodom rangi mistrzowskiej.  Sprawa poszła szybko, gdy do FIM zgłosiły się władze angielskiej BSI. Obie organizacje szybko doszły do porozumienia, zostawiając One Sport z niczym. – FIM nie prowadziła z nami ostatnio żadnych rozmów. Z perspektywy czasu oceniam, że nigdy nie mieliśmy realnych szans na organizację tej imprezy – przyznaje Jan Konikiewicz z One Sport organizującego SBP Cup oraz mistrzostwa Europy. Jedynymi żużlowymi mistrzostwami FIM organizowanymi przez Polaków jest więc World Speedway League, czyli żużlowa Liga Mistrzów.