Sezon 2013 nie zaczął się szczęśliwie dla Nicki Pedersena. Trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata podczas jednej z sesji treningowych na torze w King's Lynn zaliczył "dzwon", którego efektem było złamanie żeber. Czy uraz doznany na kilka dni przed pierwszym turniejem Grand Prix wpłynie na dyspozycję Duńczyka w tych zawodach? 

Pedersen twierdzi, że wypoczynek przed imprezą w Nowej Zelandii był na tyle długi, że żadnych dolegliwości bezpośrednio w trakcie trwania wyścigów nie powinien odczuwać. - Faktycznie złamałem żebra. Początkowo jednak sądziłem, że uraz ten będzie mi przeszkadzać w większym stopniu. Teraz czuję się naprawdę dobrze. Na torze nie odczuwam żadnego bólu, a to jest najważniejsze. Po zakończonych gonitwach rzeczywiście kontuzja daje mi się we znaki, ale to nie powinno być problemem - przyznał Nicki Pedersen.

Parę tygodni wcześniej Duńczyk postanowił sprawdzić swoją formę po upadku. Wystąpił w Memoriale Tomasa Topinki, w którym zdobył 11 punktów w czterech wyścigach. Następnie zrezygnował ze startu w Testimoniale Fredrika Lindgrena. Po paru dniach przerwy ponownie wrócił na tor, kiedy to wystąpił w Bob Kilby Memorial. - Startując w turnieju Tomasa, chciałem zobaczyć, w jakiej formie jestem. Dobrze, że nie wziąłem udziału w turnieju w Wolverhampton. Słyszałem, że tor był tam bardzo ciężki i start tam byłby kompletnie bezsensowny. W Swindon ponownie wsiadłem na motor i tak dobrze mi już nie poszło. Między tymi zawodami a startem w Auckland był jednak tydzień przerwy i teraz czuję się o niebo lepiej.

W zeszłym roku Duńczyk zakończył zawody w Nowej Zelandii na podium na trzeciej pozycji. W tym sezonie chce osiągnąć podobny rezultat. - Jak na razie jest bardzo wcześnie. Większość moich rywali deklaruje, że chcą zostać mistrzami świata albo chociaż znaleźć na podium końcowej klasyfikacji cyklu. Ja mam zamiar udowodnić, że jestem gotowy na kolejną wiktorię. Wszyscy jeszcze nie wjeździliśmy się w sezon. Nie wiemy, w jakim miejscu jesteśmy. Z mojej strony mogę powiedzieć, że jestem dobrze przygotowany do kolejnego roku startów. Pod koniec ubiegłego sezonu czułem się bardzo szybki na każdym z torów. 

Pedersen deklaruje, że owal w Auckland bardzo mu odpowiada. - Po czwartkowych treningach mogę powiedzieć, że w porównaniu z zeszłym rokiem warunki torowe są podobne. Nie mogę narzekać. Przetestowałem do tej pory trzy silniki, z których pracy jestem zadowolony - zakończył Duńczyk.