Wojciech Żabiałowicz wierzy, że Robert Kościecha dobrze poradzi sobie w roli trenera młodzieży w KS Toruń. W nowym sezonie szkoleniem młodzieży w Toruniu ma się zajmować Robert Kościecha. Zastąpi na tym stanowisku Jacka Krzyżaniaka.

- Po pracy Krzyżaniaka nie widziałem efektów. W Toruniu od dłuższego czasu mamy problem ze szkoleniem młodzieży. Mam nadzieję, że Robert Kościecha zdoła poprawić sytuację. Robert jest osobą bardzo komunikatywną. Dobrze radzi sobie jako ekspert telewizyjny. Widać u niego chęci i determinację. Ma taki „błysk w oczach”.  Trzymam za niego kciuki – przyznaje legenda toruńskiego klubu Wojciech Żabiałowicz.

Dla Kościechy będzie to debiut w roli szkoleniowca. Zdaniem naszego eksperta nie stanowi to jednak problemu. - Często słyszę, że klub trzyma jakiegoś szkoleniowca, bo ma on doświadczenie. Robert też je posiada, bo od wielu lat ściga się na żużlu jako zawodnik. Jest przy tym młody, błyskotliwy i zdeterminowany, żeby osiągnąć sukces – ocenia Żabiałowicz.

W najbliższych dniach powinno się ostatecznie wyjaśnić, czy szeregi toruńskiego klubu zasili Greg Hancock. Mimo zaawansowanego wieku, Amerykanin ciągle jest łakomym kąskiem na rynku transferowym. - Hancock jest jak wino. Im starszy, tym lepszy. Myślę, że ściągnięcie go do Torunia byłoby dobrym posunięciem. On świetnie radzi sobie na Motoarenie. Toruniowi brakowało w ostatnim czasie lidera. Hancock pasowałby do tej roli. Będzie jeszcze Vaculik, więc zrobiłoby się dosyć ciasno w składzie, ale liczę, że Jacek Gajewski zdoła to wszystko należycie poukładać – kończy Wojciech Żabiałowicz.