W sobotę 22 listopada, Piotr Pawlicki wybiera się do Hiszpanii na oficjalną galę FIM. Piter spotka się tam z mistrzami świata różnych dyscyplin motocyklowych. - Jestem dumny z tego, że będę mógł się tam znaleźć, w gronie wielu wybitnych sportowców – przyznaje młodszy z klanu Pawlickich. Poza obecnością Pawlickiego na gali, nie zabraknie również zwycięzcy cyklu Speedway Grand Prix, Grega Hancocka.

- Mam już uszykowany smoking na tę okazję. Z tego co wiem, będzie to bardzo duża gala. Widziałem na mapkach, że to będzie odbywało się w kilku miejscach. Podobno pod hotel przyjechać ma po nas limuzyna. Taka gala to dla mnie duże przeżycie – mówi złoty medalista IMŚJ.

Okres zimowy to czas na organizację i przygotowania na przyszły sezon. Nie inaczej jest w teamie Piotra Pawlickiego, który zamierza ponownie stanąć na najwyższym stopniu podium Mistrzostw Świata Juniorów. – Teraz jest czas na wypoczynek, bo w połowie grudnia zaczną się treningi. Będę pracował jeszcze ciężej niż poprzedniej zimy. Czeka mnie wiele ważnych imprez w nadchodzącym roku. Będę znowu walczył o mistrzowski tytuł w kategorii juniorów. Nadchodzący rok będzie dla mnie trudniejszy niż miniony, bo rywale będą się szczególnie mobilizowali, żeby pokonać mistrza świata. Stając pod taśmą będę inaczej postrzegany. Właśnie dlatego muszę ciężko pracować. Zanim jednak rozpocznę przygotowania zamierzam wypocząć. Wybieram się na tygodniowe wakacje w ciepłe kraje – zakończył zawodnik Fogo Unii Leszno.