Tai Woffinden po raz trzeci z rzędu stanął podczas SGP w Pradze na najwyższym stopniu podium. Powody do radości mieli również polscy kibice, bo oprócz Brytyjczyka na "pudle" stanęli również Jarosław Hampel i Maciej Janowski. Poniżej prezentujemy Państwu wypowiedzi zawodników z pierwszej trójki turnieju.

Tai Woffinden (I miejsce): - Nie wiem, jak to się dzieje, tutaj po prostu wszystko mi pasuje. Przez trzy lata używałem na tym torze innych silników. Przed zawodami mówiono mi, że będzie miło, jeśli wygram tutaj ponownie. Ogromne podziękowania kieruję do Monster Energy i moich pozostałych sponsorów, za to, że dają mi możliwość robienia tego, co właśnie w tej chwili robię. Cieszę się wszystkim, motocykle i szybkość są odpowiednie.  Chciałbym to kontynuować.

Jarosław Hampel (II miejsce): - Nie zacząłem odpowiednio dobrze tych zawodów. Moje biegi wyglądały trochę jak karuzela, w jednym mogłem wygrać, by w kolejnym przyjechać na czwartym miejscu. Nie mogłem odnaleźć odpowiednich ustawień, nie potrafiłem uzyskać odpowiedniej szybkości. W parkingu razem z teamem pracowaliśmy bardzo mocno, aby to zmienić. Na końcu było znacznie lepiej. Mogę być zadowolony, ponieważ po słabszym początku, koniec zawodów był całkiem dobry.

Maciej Janowski (III miejsce): - Początek miałem bardzo dobry. Odpowiednie ustawienia znaleźliśmy już na piątkowym treningu. Miałem dobre starty i byłem dosyć szybki na dystansie. W dwóch ostatnich biegach powinniśmy coś jednak zmienić, co było już widać. Szybkość była już mniejsza. Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się zdobyć dużo punktów. Mam nadzieję, że w kolejnym turnieju Grand Prix będzie podobnie.