Lotos Gdańsk triumfalnie powrócił do Ekstraligi zwyciężając dwumecz barażowy z Marmą Rzeszów. Wydawało się, iż kwestią czasu jest odpowiednie wzmocnienie drużyny na kolejny sezon. Tymczasem, mija druga połowa listopada a jedynym zawodnikiem, który ma ważny kontrakt jest Billy Forsberg.

Kto jeszcze może dołączyć do młodego Szweda? Kierownictwo gdańskiego klubu chce zatrzymać trzon zespołu z ubiegłego roku. Bliscy podpisania umowy są Krzysztof Jabłoński, Renat Gafurov, Tobias Kroner oraz co jest dużym zakoczeniem Magnus Zetterstoem. „Zorro" zapowiadał, co prawda, iż nie interesuje go walka na ekstraligowym froncie, jednak zmienił decyzję i wyraził gotowość do startów wśród najlepszych. Taki skład nie może jednak gwarantować utrzymania w Ekstralidze. Doskonale zdają sobie z tego sprawę działacze Lotosu.

Rozmawiamy z wieloma zawodnikami, ale dopóki nie zobaczę podpisów na kontrakcie, nie puszczę pary z ust. Rynek jest tak trudny, że znaczenie może mieć każdy szczegół, nawet mały przeciek do mediów, z kim się rozmawia - zastrzega Prezes Maciej Polny.

Trudno jednak prowadzić zaawansowane rozmowy, kiedy nie wiadomo jak będzie wyglądał budżet klubowy. Cały czas toczą się rozmowy na linii zarząd-Grupa Lotos. Klub chciałby otrzymać zastrzyk gotówki na poziomie, co najmniej 3 mln zł. Czy jest to realne?

W tej chwili negocjacje są na bardzo wstępnym etapie, na razie otrzymaliśmy raport z klubu za sezon 2008 - mówi rzecznik prasowy Grupy Lotos Marcin Zachowicz. - Minie jeszcze trochę czasu, zanim podejmiemy decyzję, ile pieniędzy przeznaczymy na żużel w sezonie 2009 - dodaje.