Rospiggarna Hallstavik fatalnie zaczęła tegoroczne rozgrywki, w pierwszych trzech meczach nie zdobyła punktu. Wczoraj podopieczni  Mikaela Teurnberga rywalizowali w wyjazdowym meczu z Vastervik. Niewielu dawało szansę gościom na dobry wynik, tymczasem Rospiggarna była o włos od wygranej!

- Mieliśmy naprawdę olbrzymiego pecha. Kiedy tylko zniwelujemy różnice w zespole, będziemy w stanie pokonać każdy zespół - mówił po meczu Classe Jansson, asystent menadżera Rospiggarny.

Początek spotkania zdecydowanie należał do Vastervik, które po sześciu biegach prowadziło już 24:12. Wydawało się, iż goście będą już walczyć jedynie o jak najmniejszy wymiar kary. Tymczasem Rospiggarna zaczęła odrabiać starty. W trzech biegach VII,IX i X zespół Mikaela Teurnberga odrobił 10 punktów! - Mogliśmy jeszcze szybciej zniwelować tę przewagę Vastervik. W biegu rezerwowych prowadził Nieminen, niestety wyścig został przerwany po tym jak jeden z zawodników gospodarzy wjechał w Robina Aspegrena - żali się Classe Jansson. W powtórce zamiast zwycięstwa Rospiggarny 4:2, był remis. - Straciliśmy dwa ważne punkty - dodaje.

Przy czteropunktowym prowadzeniu Vastervik w XIII biegu, upadł Ben Barker, który jechał za plecami Madsa Korneliussena. Zamiast zwycięstwa 1:5, bieg zakończył się remisem. W kluczowym momencie błąd popełnił menadżer gości. W piętnastym wyścigu gdy ważyły się losy meczu zamiast Bena Barkera, postawił na Przemysława Pawlickiego, goście przegrali ten bieg podwójnie i stracili szansę na zwycięstwo w tym meczu. - Zgadzam się z tym i nie mam na to wytłumaczenia - bił się w piersi Mikael Teurnberg.

W zespole z Hallstavik kompletnie zawiedli Pawlicki i Barker, którzy zakończyli zawody z zerowym dorobkiem punktowym. - To po prostu nie mogło się zdarzyć - mówił z niedowierzaniem Classe Jansson. - To samo było w ostatnim meczu. - dodaje.

Czy Pawlicki dostanie kolejną szansę? - Zobaczymy jak sobie poradzi w następnym meczu - zakończył Mikael Teurnberg