Steve Johnston, który postanowił zakończyć swoją długotrwałą i pełną sukcesów karierę na początku tego roku, zdecydował się urządzić turniej pożegnalny na torze w Swindon. Będzie on miał miejsce 23 czerwca w czwartek. Zawodnik spędził na Wyspach aż 19 lat swojej kariery, a w 2004 roku bronił on barw ekipy Rudzików.

Dla wielu Australijczyk jest zdecydowanie ikoną brytyjskiego speedway’a. Aktualnie Steve Johnston postanowił przyjąć pracę niedaleko swojego domu w Perth w Australii, po opuszczeniu Wielkiej Brytanii w listopadzie zeszłego roku. Johno spędzi w Anglii 10 dni, aby dopiąć wszelkich formalności w związku z zawodami. Na dodatek 25 czerwca po raz ostatni ma on zamiar razem z telewizją Sky Sports uczestniczyć w relacji z rundy cyklu Grand Prix w Cardiff.

- Chciałbym przyjeżdżać do Wielkiej Brytanii chociaż raz w roku w trakcie sezonu żużlowego. Pojechać na kilka torów i spotkać się z przyjaciółmi. Chcę, aby mój turniej pożegnalny był właśnie taki. Chcę, aby była to uroczystość moich długotrwałych startów w Wielkiej Brytanii i chcę, aby wszyscy moi przyjaciele zjawili się w jednym miejscu, w tym samym czasie. Chciałbym, aby kibice również nie zapomnieli za szybko tego turnieju. Cieszę się, że kolejny raz będę częścią zespołu telewizji Sky w Cardiff. Zawsze bardzo dobrze mi się tam pracowało. Na koniec chciałbym podziękować kierownictwu klubu Swindon Robins za pozwolenie na zorganizowanie turnieju na ich torze. Mam nadzieję, że wszyscy będą się dobrze bawić – przyznał Steve Johnston.