W przyszłym tygodniu w SPAR Falubazie dojedzie do podpisania listów intencyjnych z nowymi zawodnikami. Wtedy też powinniśmy poznać nazwisko nowego sternika klubu. Coraz częściej mówi się, że do tej roli przymierzany jest Jacek Frątczak, który w klubie pracuje już ponad dekadę i w tym czasie sprawował już niemal wszystkie funkcje.

W czerwcu 2011 roku zrezygnował z funkcji wiceprezesa zarządu do spraw sportowych i został kierownikiem drużyny. W ostatnim sezonie był prawą ręką Rafała Dobruckiego i pomagał drużynie. Poprzedni prezes klubu Marek Jankowski dążył do tego by w nowym sezonie Frątczak zarządzał zespołem podczas spotkań ligowych i był wsparciem dla Sławomira Dudka, który miałby być trenerem. Po dymisji Jankowskiego mało wskazuje na to, że jego koncepcja zostanie zrealizowana. Klubem zarządza obecnie prokurent Andrzej Napieraj, który nie być prezesem.

Dużym atutem Frątczaka są jego dobre relacje z szarą eminencją Falubazu Robertem Dowhanem. To może okazać się decydujące przy wyborze nowego prezesa. Frątczak doskonale pasowałby też do nowej koncepcji klubu, która zakłada mniej medialnego szumu a więcej pracy w ciszy i spokoju.

– Z tego co mi wiadomo od znajomych taka informacja gdzieś okrążyła środowisko. To mój cały komentarz do tej sprawy. Ja niezmiennie skupiam się na budowie obszarów sportowych w klubie i tu też mamy mniej ekspozycji w mediach a więcej rzetelnej pracy. To zwykle najlepsza metoda na sukces. Ale dziękuje za komplement – skomentował sprawę dotychczasowy menedżer drużyny.