Unibaxu Toruń okazał się najlepszą drużyną CenterNet Speedway Ekstraligi w roku 2008. Nie od dziś wiadomo, iż łatwiej jest zdobywać złoto niż go bronić. Przed Unibaxem więc szczególnie trudne zadanie, zważywszy na fakt, iż zespół opuścił Hans Andersen. Oto jak całą sprawę ocenia Prezes toruńskiego klubu - Wojciech Stępniewski.

- Na pewno pozycja medalowa, choć dla mnie sukcesem będzie także awans do najlepszej czwórki. Mamy ciekawy i zgrany zespół, który stać naprawdę na wiele. Nie będę zaskoczony, jeśli ci zawodnicy na przykład awansują do finału. Wszyscy mówią o Unii Leszno, ale czy tak samo byłoby, gdyby leszczynianie przegrali półfinał z Włókniarzem, który był wtedy osłabiony? Pamiętajmy, że nazwiska same nie jeżdżą - mówi Stępniewski.

Szerokim echem, w całym kraju odbiło się przejście Hansa Andersena do Lotosu Gdańsk. Prezes Unibaxu uważa, iż Duńczyk postawił zbyt wygórowane żadania finansowe - Przyczyn trzeba szukać tylko i wyłącznie w finansach. Dokładnie przeanalizowaliśmy budżet klubu z Hansem i bez niego. Różnica była spora i naszym zdaniem niewarta stawki. Trzeba podejść do tego spokojnie. Przeanalizujmy sobie dokonania Hansa i Roberta Kościechy w poprzednim sezonie. Odpowiedź nasunie się sama - ocenia Wojciech Stępniewski, po czym dodaje - Zawsze łatwiej jeździ się w słabszym zespole. U nas Hans miał czwartą średnią w zespole, choć w kilku meczach zdobywał kluczowe punkty. W kilku innych z kolei na pewno zaprezentował się poniżej oczekiwań. Zobaczymy, jak będzie w przyszłym roku spisywał się choćby Matej Żagar, gdy w Gorzowie nie będzie już prowadzącym parę.

Prezes Stępniewski uważa, iż drużyna Unibaxu musi zakontraktować przynajmniej jeszcze jednego niezłej klasy zawodnika. Spowodowane jest to zbyt krótką ławką jaką dysponuje toruński zespół - To w tej chwili faktycznie największy problem. Dlatego postaramy się znaleźć kogoś, kto byłby zastępstwem w razie takiego scenariusza. Przygotowujemy listę zawodników, którzy mogliby wzmocnić naszą kadrę. Długa pewnie nie będzie, ale są jeszcze na rynku ciekawi żużlowcy, na pewno nie będzie kontraktować nikogo dla samej zasady, musi być to realne uzupełnienie składu - uważa Stępniewski.

Do zespołu Unibaxu, w przerwie zimowej dołączył utalentowany Czech Matej Kus. Czy będzie on w stanie wypełnić lukę po Chrisie Holderze? Wojciech Stępniewski uważa, iż przed tym zawodnikiem są inne zadania -   Od razu chcę sprostować jedną opinię: nigdy nie powiedziałem, że Kus zastąpi Holdera. Ktoś taki trafia się raz na 100 zawodników. Matej ma w przyszłym sezonie inne zadanie. Nasz zespół w ostatnich kilku latach był oparty na mocnym juniorze. Gdyby Kus wykręcał wyniki w połowie tak dobre, jak Zabik czy Holder, to już byłbym bardzo zadowolony - zakończył Prezes Unibaxu.