2006-03-31 18:40:08 Jarosław Handke inf. wlasna
Dariusz Cieślak opowiedział nam o wielu ciekawych rzeczach. Po przeczytaniu tego wywiadu dowiecie się między innymi, na kogo najbardziej liczy prezes "Niedźwiadków", na kiedy planowana jest prezentacja oraz o nagroźniejszych rywalach Kolejarza. Miłej lektury!Jakie cele stawia pan przed drużyną w tym sezonie?
Nie chciałbym mówić o żadnych celach, które druzyna ma osiągnąć. Najważniejsze to ciekawe widowisko dla wszystkich osób przychodzących na stadion. Właśnie pod tym kątem stworzyliśmy tą drużynę. Zawodnicy są młodzi i mam nadzieje, że będą ambitni. A jaki wynik będzie? Na pewno chcielibyśmy powalczyć o czołowe miejsca w lidze w tym sezonie.
Kto będzie najgroźniejszym rywalem drużyny Kolejarza?
Na pewno wszystkie drużyny są bardzo mocne. Tak wyrównanych zespołów nie było już od bardzo dawna we wszystkich trzech ligach. Najsilniejsze personalnie wydają się być zespoły z Opola i Daugavpils, aczkolwiek jak już wspomniałem aczkolwiek wszystkie zespoły są w stanie sprawić miła niespodziankę. Mam nadzieję, że wśród tych drużyn będzie właśnie Kolejarz.
Czy w przyszłości zamierza pan organizować turnieje lodowe?
Jak najbardziej. Szczerze powiedziawszy, jeśli pogoda by nam dopisała, zorganizowalibyśmy jeszcze jeden turniej. To był nasz debiut w tego typu zawodach i mogę zapewnić kibiców, że w przyszłym roku tego typu zawody zorganizujemy.
Czy w związku z duża ilością stranierich mogą być kłopoty z komunikacją w drużynie?
Myślę, że nie. Większość zawodników operuje językiem angielskim. Mam na myśli wszystkich obcokrajowców. A z Polaków Andrzej Zieja i Robert Mikołajczak również posługują się tym językiem.
Który Polski junior ma największe szanse na jazdę w pierwszym składzie?
Bardzo trudne pytanie. Na pewno wszyscy będą musieli wykazać się przed sezonem. Mam tu na myśli zgrupowanie mam tu na myśli Nowackiego, Kędziorę i Sikorę. Konkurencja jest duża. Dodatkowo posiadamy czterech juniorów z zagranicy. Dwóch Duńczyków i dwóch Czechów. Czas pokaże. Wkrótce planowane jest zgrupowanie, które pokaże, kto nadaje się do jazdy w meczach.
Kiedy jest planowane te zgrupowanie i czy wszyscy obcokrajowcy mogliby na nie dotrzeć?
Nie, na pewno nie. Na przykład Manuel Hauzinger startuje w lidze angielskiej. Niektóre terminy mogą mu kolidować. Na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie określić, kiedy to zgrupowanie się odbędzie. Wiadomo, jaka jest pogoda. Po niedzieli być może ściągniemy wszystkich zawodników i rozpoczniemy kilkudniowe zgrupowanie. Najprawdopodobniej będzie to miało miejsce we wtorek.
Czy Polski Związek Motorowy pomógł coś w sprawie wyjazdów polskich drużyn za granice?
Dosłownie w dniu wczorajszym otrzymałem informację z Polskiego Związku Motorowego, że taka pomoc będzie. Jest to kwota 2 tyś. Złotych na wszystkie wyjazdy. Otrzymają je wszystkie zespoły startujące w drugiej lidze.
Czy możemy spodziewać się jakiegoś transferu w trakcie sezonu, tak jak w zeszłym sezonie miało to miejsce z Marcinem Jankowskim?
Jak najbardziej. Ja sądzę, że jest jeszcze wielu zawodników, którzy w swoich klubach mają podpisane kontrakty i na tor nie wyjadą. Nie ukrywam, że są prowadzone rozmowy cały czas. A jak to wszystko się potoczy, to czas pokaże.
Czy tor będzie gotowy na egzamin licencyjny?
Jak najbardziej tak. Zresztą jak widać czynimy wszystko w tym kierunku, aby do niego doszło od kilku dni na torze trwają prace. Mam nadzieję, że jeśli pogoda nie pokrzyżuje nam planów, to wszystko pójdzie zgodnie z planem.
Którzy zawodnicy będą jeździli na klubowym sprzęcie?
Żadni. W tym sezonie wszyscy zawodnicy, łącznie z juniorami będą jeździli na kontraktach zawodowych.
Czy jakiś polski klub złożył apelację w sprawie, że polskie kluby mogły podpisywać kontrakty do 31 stycznie, a zagraniczne do 15 marca?
Jak wiadomo wnieśliśmy tę sprawę do Polskiego Związku Motorowego do trybunału. Pismo z naszego klubu tam wpłynęło. Na spotkaniu z prezesami klubów drugoligowych kilka tygodni temu również wystosowaliśmy takie pismo. Jak nas zapewniono, w przyszłym roku taka sytuacja ma już się nie powtórzyć.
Z którym obcokrajowcem wiąże pan największe nadzieje na dobre starty w plastronie z ‘’Niedźwiadkiem’’?
Osobiście mam nadzieję, że wszyscy zawodnicy Kolejarza będą jeździli tak dobrze, że sprawią nam kłopot, kogo wybrać do jazdy w kolejnym meczu. Obecnie wydaje mi się, że wśród seniorów brylować powinni Jernej Kolenko i Steen Jensen. Natomiast, jeśli chodzi o juniorów, to Casper Wortmann i Hynek Stichauer.
Czy w przyszłym sezonie klub planuje tak wzorową, jak do tej pory współpracę z Unią Leszno? Czy ta Współpraca znacznie polepszyła się od momentu objęcia sterów w leszczyńskim klubie przez pana Dworakowskiego?
Odpowiem w ten sposób: Jako klub staramy się żyć w zgodzie z wszystkimi pozostałymi klubami. Nie ukrywam, że jak do tej pory najlepszą współpracę mieliśmy z klubami ościennymi. Mam tutaj na myśli Unię Leszno i WTS Wrocław. Wrocław czy współpraca z „Bykami” od czasu objęcia klubu przez pana Dworakowskiego jest lepsza? Odpowiem w ten sposób: Na pewno jest inna.
Czy planowana jest prezentacja zespołu i kiedy ewentualnie miałaby się odbyć?
Chcemy to zrobić właśnie podczas tego zgrupowania. Jeżeli nam się to nie uda, to chcielibyśmy zaprezentować team przed pierwszym ligowym spotkaniem na torze w Rawiczu.
Czy klub znalazł jakiś zespół dla Andrzeja Zieji w Szwecji i czy Andrzej będzie miał pojedyncze starty w turniejach za granicami naszego kraju?
Żadnego klubu nie szukaliśmy. Jest to równoznaczne z tym, że Andrzej nie ma klubu w tym kraju. Szczerze mówiąc nie ma co się dziwić. Andrzej nie jeździł przez dwa lata. Na pewno musi się odrodzić w polskiej lidze. Odnośnie startów w turniejach: Jeśli będzie taka możliwość, to nie będziemy na pewno stwarzać żadnych problemów, a wręcz przeciwnie.
Dziękuję Panu bardzo za rozmowę.
Bardzo proszę.
Autor wywiadu: Jarosław Handke