Damian Michalski w czerwcu zdał egzamin na licencję żużlową. W sezonie 2010 zaliczył już kilka występów w rozgrywkach młodzieżowych w barwach swojego macierzystego klubu Unii Leszno. W nadchodzącym sezonie 17-latek będzie jednak w rozgrywkach ligowych bronił barw Orła Łódź i liczy, że będzie punktował na poziomie 7-8 punktów na mecz.

Jak zaczęła się przygoda ze sportami motorowymi nowego zawodnika Orła Łódź? - Od małego lubiłem sporty motorowe. W wieku trzynaście lat zacząłem jeździć na motocrossie i bardzo mi się ten sport spodobał. Po cichu myślałem sobie, jak by to było na żużlu, gdzie zawodnicy ścigają się metr od siebie. Zapytałem się rodziców czy zapisaliby mnie do szkółki żużlowej i tak zaczęła sie moja przygoda ze speedway'em.

Sezon 2010 był dla Damiana Michalskiego pierwszym sezonem wśród żużlowców. Jak ocenia go w swoim wykonaniu? - Licencję zdałem w czerwcu. Moje pierwsze zawody były dopiero w połowie lipca. Ogólnie wystąpiłem w dziesięciu- dwunastu imprezach młodzieżowych. Początkowo było dużo stresu, ale pod koniec sezonu szło mi całkiem nieźle. Mam nadzieję, że ta progresja będzie trwała przez cały sezon w łódzkim zespole. 

Rzadko kiedy młodzi żużlowcy, świeżo po licencji zmieniają przynależności klubowe. Wychowanek Unii Leszno jednak zdecydował się przejść do klubu z pierwszej ligi. Dlaczego? - W tym klubie będę miał możliwość rozwinięcia swoich skrzydeł. Liczę na to, że będę miał węcej startów, a im ich więcej tym zawodnik lepiej czuje się na motocyklu i robi z nim co chce.

W Polsce zawodnik w rozgrywkach młodzieżowych reprezentować będzie barwy swojego macierzystego klubu, a w rozgrywkach ligowych barw klubu z Łodzi. Jednak za granicą, jeszcze nie ma zamiaru startować. - Na razie nie, ale nie ukrywam, że w sezonie 2012 chciałbym i to bardzo.

Jakie cele stawia sobie, przed nowym sezonem Damian? - Zawsze powtarzam sobie jedno. Po pierwsze jechać szybko, po drugie jechać szybciej, po trzecie jechać najszybciej. Chciałbym w tym roku na pięć startów w meczu zdobywać minimum 7-8 punktów.

Jakim sprzętem będzie dysponować w sezonie 2011, oraz jakiego żużlowca młodzieżowiec podziwia najbardziej? - Posiadam cztery kompletne motocykle oraz pięć silników. Z zawodników podziwiam Emila Sajfutdinowa, u którego podoba mi się ostra jazda.

Co zawodnik myśli stojąc przed taśmą? - To co każdy żużlowiec, aby wygrać start i być na mecie jako pierwszym. Korzystając z okazji chciałbym podziękować moim rodzicom za wsparcie, trenerowi Romanowi Jankowskiemu, teamowi Kasprzak Racing oraz klubowemu mechanikowi panu Kazimierzowi Juskowiakowi za ubiegłoroczoną pomoc, a Dr. Misiakowi za przygotowanie mnie kondycyjnie do sezonu 2011.