Arkadiusz Rusiecki prezes Startu Gniezno podczas ostatniej gali Złote Orły 2010 zdradził plany transferowe gnieźnieńskiego zespołu. Jak przyznał z zespołu odejdzie Peter Ljung, a jego miejsce zajmie Daniel Jeleniewski. W Gnieźnie startować będzie również ktoś z dwójki Anglików Chris Harris - Lee Richardson, jednak zależy to od tego, który nie znajdzie miejsca w składzie PGE Marmy Rzeszów.

- Zdaję sobie sprawę, że wszyscy kibice nie mogą się już doczekać informacji na temat przyszłorocznego sezonu. Dzisiaj kilka szczegółów mogę zdradzić - powiedział Arkadiusz Rusiecki na oficjalnej Gali w Miejskim Ośrodku Kultury w Gnieźnie. - Jesteśmy obecnie w połowie budowania składu na nowy sezon. Mamy już trenera, ale jego nazwiska jeszcze nie zdradzę. Mogę jednak powiedzieć, że w klubie zostanie Krzysztof Jabłoński. Jesteśmy też już niemal dogadani z Michałem Szczepaniakiem - stwierdził prezes.

Ze Startu odchodzi natomiast Peter Ljung. - Wszystko na to wskazuje, że Szwed zmieni klub. Zakończyliśmy za to rozmowy z Danielem Jeleniewskim, który ostatnio jeździł we Wrocławiu. Prawdopodobnie dojdzie do nas też jeden zawodnik zagraniczny. Jaki? Ten, który nie zmieści się w składzie Marmy Rzeszów - uchylił rąbka tajemnicy Rusiecki. - Wiele wskazuje więc na to, że do Gniezna przejdzie jeden z Anglików, Lee Richardson lub Chris Harris. Jeden z nich po przyjściu Jasona Crumpa nie będzie mógł bowiem liczyć na starty w ekipie beniaminka ekstraligi - mówi Arkadiusz Rusiecki.

Prezes stwierdził również, że chciałby zatrzymać w Gnieźnie Kacpra Gomólskiego - Nie oszukujmy się jednak. W grę wchodzą już astronomiczne pieniądze i nie zdziwię się jeśli zawodnik wybierze inną ofertę. Mamy jednak zastępców. Choćby Oskara Fajfera, który czyni stałe postępy. W Starcie chce nadal jeździć także Linus Sundstroem - dodał. - Warto też dodać, że ważny kontrakt z klubem ma Adrian Gomólski. Swoją przyszłość ze Startem wiąże również Mirosław Jabłoński - zakończył prezes Startu Gniezno.