Obrońcy tytułu mistrzowskiego w dobrym stylu rozpoczęli sezon 2013. Ekipa Swindon Robins w dwumeczu z The Lakeside Hammers, wywalczyła dwa zwycięstwa i aktualnie znajduje się na trzecim miejscu w tabeli Elite League. We wczorajszym starciu na torze w Essex o końcowym zwycięstwie Rudzików zaważył dopiero ostatni bieg.

Mocnymi punktami ekipy z Abbey Stadium byli zawodnicy z kraju Hamleta, czyli Hans Andersen i Peter Kildemand, ale bardzo dobry występ zanotowali również Edward Kennett i Troy Batchelor. Taki początek sezonu niewątpliwie napawa optymizmem kibiców Rudzików.

- Jesteśmy z tego meczu zadowoleni. Alun (Rossiter) i chłopcy spisali się fantastycznie i należą im się za to gratulacje. Za każdym razem, kiedy patrzyliśmy w program i myśleliśmy, że możemy sobie poradzić, chłopcy notowali fantastyczny występ. Przed nami jeszcze daleka droga. Sezon dopiero się zaczął, ale zanotowaliśmy dobry początek. Ja i Rosco nie mogliśmy chyba życzyć sobie czegokolwiek więcej - przyznał promotor Swindon Robins, Gary Patchett.

W poniedziałek obrońcy tytułu zmierzą się na własnym torze z Peterborough Panthers. Nie będzie to łatwe starcie, szczególnie po tym jak Pantery łatwo pokonały ekipę z Eastbourne. - Lakeside jest trudnym torem. Oni bardzo dobrze spisują się na swoim owalu, więc to zwycięstwo szczególnie cieszy. Teraz musimy utrzymać dobrą passę w starciu z Peterborough w poniedziałek. Mam nadzieję, że kibice licznie zapełnią trybuny naszego stadionu, dzięki fantastycznej postawie naszych zawodników.