W ubiegłym tygodniu pojawiła się informacje o tym, że Paweł Hlib może związać się kontraktem ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra. Trener Rafał Dobrucki chętnie widziałby tego zawodnika w zielonogórskiej drużynie. Na chwilę obecną prezes stowarzyszenia ZKŻ Robert Dowhan nie jest zainteresowany pozyskaniem Hliba.

 - Zawodnik i jego menedżer od jakiegoś czasu usiłują skontaktować się z nami, żeby podpisać kontrakt warszawski i walczyć o skład. Natomiast nasze zdanie jest nie do końca na tak. Z jednej strony mamy regulamin i możliwość jazdy zawodników z najniższym KSM. Z drugiej strony jesteśmy klubem, który ma swoją markę, wizytówkę oraz pewną wizję. Nie chcemy do końca utożsamiać się z zawodnikami, którzy gdzieś tam kiedyś na bakier postąpili w innych klubach czy też ze swoim życiem - powiedział Robert Dowhan na antenie Radia Zielona Góra.

Trener zielonogórskiej drużyny zachęca kierownictwo klubu do zastanowienia się nad zakontraktowaniem tego żużlowca. - Rafał Dobrucki chciałby mieć szeroką kadrę zawodników i mieć możliwość ewentualnego wyboru. Widzi Hliba, że mógłby się tutaj u nas odbudować albo to jest dla niego ostatni gwizdek, żeby mógł pokazać to co kiedyś potrafił wyczyniać na torze czy na motocyklu. Kierownictwo klubu ze mną na czele jest bardzo sceptyczne. Nie do końca widzimy go obojętnie czy ma KSM taki czy inny. Nie patrzymy na pochodzenie, że jest to zawodnik z Gorzowa. Natomiast patrzymy na życiorys i rzeczy związane z tym co było kiedyś. Chcemy żeby wizerunek klubu, zawodnicy i to co tworzymy szło w tym kierunku, co idzie w tej chwili - dodał prezes.

W ubiegłym roku Paweł Hlib reprezentował barwy drugoligowej drużyny KSM Krosno i w sezonie 2013 zawodnik będzie legitymował się KSM 2,50. Obecność wychowanka gorzowskiego klubu w składzie Stelmetu Falubazu byłaby motywująca dla Krzysztofa Jabłońskiego czy Jonasa Davidssona, którzy na chwilę obecną mają praktycznie pewne miejsce w meczowym składzie.