Już w sobotę, w Częstochowie odbędzie się XI Gala Lodowa Sławomira Drabika. Udział w niej weźmie wychowanek Włókniarza, Hubert Łęgowik, dla którego zawody te będą debiutem, jeśli chodzi o taki rodzaj rywalizacji. Jak żużlowiec sam zapowiada, podejdzie do nich na pełnym luzie.

W piątek odbył się trening przed Galą Lodową. Uczestniczyło w nim kilku zaproszonych przez "Slammera" zawodników. Wśród nich obecny był również debiutant żużlowych wyścigów na lodzie - Hubert Łęgowik. Jakie "Łęgi" ma wrażenia po wykręceniu "próbnych kółek"? - No cóż. Na takim lodzie jeszcze nie jeździłem. Już trenowałem tutaj wcześniej dwa razy, ale z takim "torem" jeszcze się nie spotkałem. Jest dzisiaj bardzo mroźno, więc ten lód jest bardziej zmrożony. Ale co do mojej jazdy, to na początku tam oglądaliśmy przełożenia, próbowaliśmy się dopasować no i na ostatnim wyjeździe się udało. Motocykl już spisywał się dobrze i oby tak było jutro - powiedział w rozmowie z portalem eSpeedway.pl.

Tak jak wcześniej wspomnieliśmy, Hubert po raz pierwszy będzie miał okazję do występu w Gali Lodowej. Czy w związku z tym, odczuwa on jakąś presję związaną ze swoim sobotnim startem? - A gdzieżby presję? - pyta retorycznie zawodnik, z uśmiechem na ustach. - Wiadomo że są to zawody, ale nie napinam się w ogóle. Chcę się tym pobawić, bo pierwszy raz na tym jeżdżę i dla mnie to jest najlepsza zabawa. Także, jak będzie, tak będzie, ale chciałbym stanąć chociaż na podium. To będzie mój debiut na lodzie, no i oby było jak najlepiej. Nie czuję żadnej presji, chcę się po prostu dobrze bawić i tyle.