Na zakończenie rundy zasadniczej Dospel Włókniarz Częstochowa przegrał w Zielonej Górze z tamtejszym Stelmetem Falubazem 37:41. Częstochowskie Lwy w półfinale fazy play-off zmierzą się z Unibaksem Toruń. - Na tym szczeblu rozgrywek nie ma już łatwych rywali - przyznał menedżer Jarosław Dymek.

Mecz od początku był bardzo zacięty. Stelmet Falubaz Zielona Góra wprawdzie prowadził, ale Dospel Włókniarz Częstochowa cały czas był bardzo blisko. Gospodarzom udało się odskoczyć na bezpieczną odległość dopiero po 10. biegu (34:26). Przed 11. wyścigiem nad stadionem przy W69 rozpadał się deszcz. W jedenastej gonitwie sztab szkoleniowy gości zdecydował się na rezerwę taktyczną. W miejsce Rafała Szombierskiego pojechał Artur Czaja. Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę. Rune Holta i Czaja przywieźli za plecami Andreasa Jonssona i Jonasa Davidssona. Prowadzenie zielonogórzan zmalało do czterech punktów (38:34) i sprawa końcowego wyniku była jeszcze otwarta. Dwa kolejne wyścigi zakończyły się remisami i przed biegami nominowanymi obie drużyny nadal dzieliły cztery punkty. Deszcz padał jednak coraz mocniej i pojedynek został przerwany.

- Niestety nie udało się rozegrać całego meczu i trzy punkty zostają w Zielonej Górze. Jeśli spotkanie nie zostałoby przerwane i byłyby biegi nominowane, po takich opadach jakie nastąpiły to można by było rzucać kostką, bo różnie mogłoby się to zakończyć spotkanie. Stąd decyzja sędziego była jak najbardziej słuszna, gdyż tor stał się niebezpieczny. Teraz czekają nas ciężkie spotkania w tym sezonie. Na tym szczeblu rozgrywek nie ma już łatwych rywali, każdy myśli już o medalu i będzie chciał wygrać - powiedział Jarosław Dymek.

Menedżer Dospelu Włókniarza wypowiedział się także o ósmym zawodniku - kibicach: - Kibice w Zielonej Górze od wielu lat świetnie dopingują swoją drużynę, ale myślę że w tym spotkaniu nasi fani z Częstochowy nie byli gorsi. W Częstochowie również panuje kapitalna atmosfera. Sektor kibiców przyjezdnych w Zielonej Górze jest blisko parkingu, więc wszystko doskonale słyszeliśmy. Dziękuję im za to, są naszym ósmym zawodnikiem.