W najbliższym sezonie Leon Madsen będzie startować w innych klubach w lidze duńskiej, polskiej i szwedzkiej. W Danii zawodnik będzie bronił barw zespołu Esbjerg, w Polsce będzie przywdziewał plastron Tauronu Azoty Tarnów, a w Szwecji będzie startować w swoim starym zespole, czyli w klubie Lejonen Gislaved. Co o nowych klubach sądzi sam zawodnik?

Po udanym sezonie w zespole Betardu Wrocław Leon Madsen osiągnął średnią biegową równą 1,704. Duńczyk postanowił jednak zmienić klub na Tauron Azoty Tarnów. Dlaczego zawodnik wybrał zespół Jaskółek? – Jestem bardzo zadowolony z podpisania kontraktu z zespołem z Tarnowa. Czuję, że to zespół z dużymi ambicjami na przyszłość i co bardzo ważne klub jest wypłacalny. Poza tym klub zbudował bardzo dobry i wyrównany skład, który jest w stanie włączyć się do walki nawet o złoty medal. Przy okazji chciałbym podziękować moim kibicom we Wrocławiu za te wspaniałe trzy lata. Niestety ze względu na problemy finansowe klubu i brak płatności przez długi czas byłem zmuszony do zmiany klubu – przyznaje Leon Madsen.

W lidze duńskiej zawodnik postanowił zmienić zespół Brovst, którego był kapitanem na Esbjerg. Duńczyk podpisał kontrakt na okres dwóch lat. – Chciałbym podziękować klubowi Brovst za te dwa lata. Klub borykał się z problemami finansowymi. Na nowy klub wybraliśmy Esbjerg. Jest to klub z dużymi ambicjami na przyszłość pełen utalentowanych ludzi. Przedstawiłem moją propozycję startów i ustaliliśmy warunki kontraktu na okres dwóch lat – mówi Duńczyk.

W Szwecji zawodnik postanowił wrócić do zespołu, w którym rozpoczynał swoją żużlową karierę w kraju Trzech Koron, czyli w drużynie Lejonen Gislaved. Po trudnym sezonie w Indianernie Kumla żużlowiec postanowił wrócić do ekipy Lwów. – W Lejonen powstał bardzo młody zespół. Bardzo mi to odpowiada. Chcę wrócić na tor na którym wspaniale się czułem i moja kariera rozkwitła – dodaje zawodnik.