Poprzedni sezon był dla Macieja Fajfera ostatnim spędzonym jako junior. Wychowanek Lechmy Startu Gniezno swoją żużlową przyszłość widzi jednak w pozytywnych barwach. Oto, co powiedział zawodnik z Gniezna w rozmowie z portalem eSpeedway.pl.

- Wiek juniora się skończył i myślę, że to co złe jest już za mną. Nie obawiam się przejścia z wieku juniora na poziom seniorski. Może nawet dobrze, że się skończył. Może ta zmiana przyniesie mi coś nowego, coś pozytywnego. Zobaczymy - wyznaje Maciej Fajfer.

22-letni żużlowiec przyznaję, że ciężko będzie mu się przebić do pierwszego składu. - Niestety hamuje mnie mój KSM, ponieważ pasuję tylko za Piotra Świderskiego. Natomiast Damian Adamczak może zmienić praktycznie każdego zawodnika, prócz Mateja Zagara. Tym sposobem trener ma z Damianem większe pole manewru - dodał zawodnik "Orłów".

Zawodnik nie wyklucza również zmiany barw klubowych. - Będę szukał jakegoś klubu, w którym będę mógł się rozwijać. Siedzieć, albo jeździć tylko na treningach jest bezsensowne. Jest to niekorzystne dla mojego rowoju. Rozważę każdą propozycję startów. Poprostu chcę jeździć, a nie "grzać ławę". W trakcie sezonu będę szukał również jakiegoś zagranicznego klubu. Była możliwość jazdy w lidze angielskiej ale, jak na razie rozmowy stanęły w miejscu. Myślę, że na początku kwietnia wszystko powinno się wyjaśnić - przyznał.

Maciej Fajfer opowiedział również o przygotowaniach do przyszłego sezonu: - Plan ustalił nam Pan Henryk Szymański ze Studia Fitness. Uczęszczamy tam już od 4 lat. Zna on nas bardzo dobrze i wie czego potrzebujemy, i czego wymaga od nas ten sport, jakim jest żużel. Myślę, że będziemy przygotowani wyśmienicie i kibice nie muszą się martwić o nasze przygotowanie fizyczne. Pracujemy, już od początku grudnia, przede wszystkim nad naszą siłą. Mamy rozplanowany cały tydzień. Są to zajęcia m.in. z jogi i aerobiku. W trakcie sezonu również mamy podobne zajęcia - zakończył Fajfer.