Za Marwis.pl Falubazem Zielona Góra pierwsze spotkanie w PGE Ekstralidze w tym sezonie. Drużyna z pod znaku Myszki Miki musiała uznać wyższość beniaminka rozgrywek, eWinner Apatora Toruń. W meczu wyjazdowym ulegli torunianom 51:39. W obozach klubu z Zielonej Góry nie ukrywają rozczarowania wynikiem. Ten jest ważny w kontekście punktu bonusowego.

Swojego niezadowolenia nie ukrywał Piotr Żyto, trener Marwis.pl Falubazu Zielona Góra. Jak podkreśla, jego drużyna przegrała za wysoko. - Przegraliśmy za wysoko. Wynik nie oddaje tego, jak bardzo walczyliśmy, nie odstawaliśmy od rywali tak bardzo. Zabrakło punktów, których nie dowieźliśmy, a byliśmy bardzo blisko, jak w 13. wyścigu, kiedy prowadziliśmy 5:1, ale Matej zanotował upadek. Na szczęście nic mu nie dolega. Patryk i Max to dziś nasza najlepsza para, dlatego pojechali po sześć wyścigów. Patryk tylko w końcówce się nie dopasował, ale cztery biegi wygrał z łatwością. - mówi Żyto.

Swój debiut, a także pierwszą trójkę w PGE Ekstralidze zaliczył junior gości Fabian Ragus. Młody zawodnik podkreśla, że w późniejszej fazie meczu popełniał błędy. - Bieg juniorski w moim wykonaniu był bardzo dobry, później jednak nie do końca mi wychodziło ze startu i po trasie. Ambicje mieliśmy duże, niestety to jest tylko sport. Nie załamujemy się i będziemy walczyć. Ja na pewno muszę popracować nad startami. - podkreśla Ragus.