Wczoraj nowym menadżerem Unibaksu Toruń został Sławomir Kryjom. 33-latek powraca do Torunia po roku przerwy. To drugi transferowy hit drużyny z Torunia, po sprowadzeniu Tomasza Golloba, za kadencji nowego prezesa, Mateusza Kurzawskiego.

- Prowadziliśmy rozmowy min. ze Sławomirem Kryjomem na temat prowadzenia drużyny w sezonie 2013 jeszcze w ubiegłym roku. Nie wracaliśmy do przeszłości i pamiętnego sezonu 2011. Szukaliśmy odpowiedniej osoby na to stanowisko. Tym samym udało nam się taką pozyskać i uzgodnić warunki kontraktu. Nie chciałbym mówić czy Sławomir Kryjom był opcją numer jeden czy dwa. Cieszę się, że znaleźliśmy fachowca, który zna toruński tor i toruńskich zawodników. - tłumaczył prezes Unibaksu Toruń, Mateusz Kurzawski.

Prezes Unibaksu Toruń zagwarantował, że tylko i wyłącznie Sławomir Kryjom będzie decydował o składzie na ligowe pojedynki w sezonie 2013. Był to jeden z warunków nowego menadżera przed podpisaniem kontraktu z klubem. - Walka w składzie będzie bardzo duża. Oczywiście to menadżer zespołu będzie podejmował decyzje kto wystąpi w danym meczu. Żużlowcy będą musieli w trakcie spotkań i treningów ukazywać, że zasługują na swoje miejsce. Celem jest osiągnięcie sportowego sukcesu. To jest ich zawód i z tego są rozliczani.

Sławomir Kryjom oprócz zajmowania się pierwszą drużyną, będzie również pomagał Janowi Ząbikowi oraz Mirosławowi Kowalikowi w szkoleniu toruńskiej młodzieży. - Nie widzę problemów w szkoleniu młodzieży. Pan Kowalik i Ząbik bardzo dobrze ze sobą współpracują. Musimy wychowywać jak najwięcej zawodników na miarę Adriana Miedzińskiego czy Wiesława Jagusia. Pan Kryjom będzie nam w tym pomagał. Myślę, że im więcej wsparcia i doświadczenia tym lepiej dla młodych adeptów. - mówił Mateusz Kurzawski.