Bez kapitana, Ryana Sullivana, ale z nowym menadżerem, Sławomirem Kryjomem wyjeżdża Unibax Toruń na obóz przygotowawczy do Szczyrku. W przygotowaniach będą brali zawodnicy Unibaksu Toruń oraz Stali Toruń. Grupa ma liczyć 21 jeźdźców.

Pewne jest, że wśród 21 uczestników nie znajdzie się Ryan Sullivan. Australijczyk nie chce podpisać aneksu do kontraktu, który stanowi ubezpieczenie dla zawodnika. Saletra twierdzi, że posiada kartę zgłoszenia na najbliższy sezon i nie zamierza odpuścić Unibaksowi oraz Speedway Ekstralidze.

Dlatego też na obóz przygotowawczy wybierają się tylko: Adrian Miedziński, Kamil Brzozowski, bracia Pulczyńscy i Przedpełscy. Pozostali zawodnicy to adepci Stali Toruń. - Dużo, ale ruszamy wszyscy. Oprócz Miedzińskiego, braci Pulczyńskich i Przedpełskich oraz Kamila Brzozowskiego jadą także zawodnicy Stali Toruń. Trzeba się integrować - mówi menadżer Unibaksu Toruń, Sławomir Kryjom.

Podczas obozu żużlowcy będą pracować nad sprawnością fizyczną oraz wytrzymałością. Kryjom planuje zajęcia biegowe oraz narciarskie. Codziennie dopiero po godzienie 20 każdy z zawodników będzie miał czas na relaks, ale tylko do 22, kiedy zapadnie cisza nocna. - Nudzić się na pewno nie będziemy. Wcześnie rano - rozruch. Potem śniadanie, wyjazd na narty. Do godz. 20 torunianie będą mieli zaplanowane zajęcia. Dopiero wieczorem przyjdzie czas na regenerację i odpoczynek. A o 22 wszyscy już w łóżkach. Nie trzeba będzie sprawdzać, bo wszyscy wiedzą, po co jadą do Szczyrku - przyznał bojowo nastawiony menadżer zespołu z Torunia.