Niels Kristian Iversen po pięciu latach powraca do cyklu Grand Prix. Duńczyk w ubiegłym roku w GP Challenge zajął trzecie miejsce i tym samym awansował do tegorocznej edycji światowego czempionatu. Popularny "PUK" przyznaje, że dopiero po pierwszej części sezonu postawi sobie cel, na jakim miejscu chciałby ukończyć zmagania o tytuł IMŚ.

- To będzie trudny rok dla mnie - nie ma co do tego wątpliwości. Miałem kilka dobrych wyników w ubiegłym sezonie. W tym roku chcę osiągnął jeszcze więcej - powiedział Niels Kristian Iversen w rozmowie z serwisem speedwaygp.com.

Sezon 2012 był dla Duńczyka najlepszym w karierze. W lidze polskiej, "PUK" przyczynił się w dużym stopniu do wywalczenia przez gorzowską Stal srebra w Drużynowych Mistrzostwach Polski. Natomiast w Drużynowym Pucharze Świata, Iversen zdobył wraz ze swoją reprezentacją złoty medal. - Ludzie oczekują ode mnie znacznie więcej i ciąży na mnie większa presja niż przed rokiem - dodał Duńczyk.

Niespełna 31-letni żużlowiec nie stawia przed sobą konkretnych celów. - W Grand Prix nie stawiam sobie wysokich celów. W Grand Prix ostatnio jeździłem pięć lat temu i na poczatku będę musiał na nowo odnaleźć się w cyklu. Czuję, że posiadam doświadczenie, które pozwoli mi osiągnąć w cyklu lepsze rezultaty niż dotychczas. Oczywiście każdy tam jeździ, aby wygrać. Nie powiem jednak, że moim celem jest Mistrzostwo Świata. Chcę odjechać pierwszą część sezonu i dopiero wtedy postawić przed sobą cel, na jakim miejscu chciałbym ukończyć turniej. Będę wyjeżdżał do każdego swojego biegu z myślą o wygranej - zakończył Iversen.