Patryk Kociemba chciał być podstawowym juniorem WTS-u Sparty Wrocław obok Macieja Janowskiego. Niestety kontuzja sezonu i dobre wyniki Patryka Malitowskiego sprawiły, że wychowanek KM-u Ostrów startował głównie w rozgrywkach młodzieżowych. W meczach ligowych wziął udział tylko cztery razy.

W połowie maja na torze w Poznaniu odbył się turniej eliminacyjny Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych. Kociemba w jednym z biegów zaliczył groźny upadek i trafił do szpitala z urazem głowy przez co stracił kilka spotkań ligowych oraz imprez młodzieżowych. Aktualnie żużlowiec przebywa zagranicą - Na razie zakończyłem sezon, który nie był udany, dla mnie ze względu na kontuzje. Nie miałem rozmów z żadnym innym klubem, bo wyjechałem zagranicę do pracy. Powoli zaczynam przygotowywać się do następnego sezonu, a to, że zostanę we Wrocławiu to jest raczej przesądzone, bo mam długoletni kontrakt. Na razie nie myślę nawet o przeniesieniu się do innego klubu, ponieważ dobrze czuje się w tym środowisku kibiców, choć jest ich nie dużo, to na takie miasto to są naprawdę wspaniali. Trener Piotr Baron wprowadził do klubu dużo dobrej atmosfery. Za jakiś czas pojadę na rozmowy do pani prezes i ustalimy wszystko co do następnego sezonu. - powiedział w rozmowie z naszym portalem Patryk Kociemba.

- Przy okazji chciałbym podziękować wszystkim osobą z klubu, które mnie wspierały przez cały sezon nawet w najgorszych chwilach. Chciałbym też podziękować za pomoc panu Bartkowi Wodniczakowi z firmy FHU Wodniczak z Ostrowa Wielkopolskiego oraz chłopakom z firmy RBS Japan Serwis z Wrocławia. - dodał żużlowiec.