Dyrektor generalny Peterborough, Peter Oakes przyznaję, że w walce o powrót do Elite League jeszcze nie wszystko stracone. Oakes wspólnie z właścicielami klubu odbył w poprzednią niedziele spotkanie na którym przedstawił obecną sytuację Panter. Pomimo sporu na linii Peterborough - BSPA trwają rozmowy, które mają na celu jak najszybsze wyjaśnienie całego zamieszania i bezpieczny start w nowym sezonie.

Kolejną drużyną, która nie znalazła wspólnego języka z włodarzami BSPA jest ekipa Coventry Bees. Stojący na czele Pszczół, promotor Alun Rossiter przez chwilę nawet zagrożony widmem bezrobocia po kilku spotkaniach jest coraz bardziej zaangażowany w rozmowy z BSPA.

Podobnie Rossiter jak i Oakes znaleźli się w sytuacji, w której ciężko o kompromis zadowalający obie strony. Broniący się z całej sytuacji Oakes przytacza przykład, że jeszcze przed konferencją oraz podjęciem decyzji przez BSPA, Pantery za blisko 23 tysiące funtów sprowadziły szwedzkiego zawodnika Linusa Sundstroma. - Jeśli ktoś miał jakieś wątpliwości co do planów i zamiarów Ricka Frosta i Julie Mahoney powinien wiedzieć, że jeszcze przed spotkaniem z BSPA wyłożyli sporą sumę za sprowadzenie nowego zawodnika. Dla mnie jest to oczywiste, że po czymś takim nie myśli się o wycofaniu z żużla. Rick miał także możliwość wycofania się z umowy w corocznym spotkaniu, jednak tego nie zrobił. Rick i Julie zawsze chcieli wystartować w sezonie 2011 i w tym temacie nic się nie zmieniło. Wszyscy chcemy wystartować w nowym sezonie, podobnie Coventry, które będzie o to walczyć do końca. Niestety nie możemy do końca przewidzieć co się stanie - powiedział Peter Oakes.