Drużyna Betard Sparty Wrocław w składzie: Tomasz Jędrzejak, Zbigniew Suchecki, Patryk Dolny, Patryk Malitowski, Łukasz Bojarski i Mike Trzensiok, a także obcokrajowcy Peter Ljung, Nicolai Klindt, jest w trakcie przygotowań do nadchodzącego sezonu. Zawodnicy pod okiem swoich opiekunów: Piotra Barona oraz Tomasza Skrzypka trenują w ośrodku w Zakopanem.

Podobno na treningach wyróżnia się kapitan wrocławskiego zespołu, który wyrasta na tytana pracy. - Wzorem do naśladowania jest Tomek Jędrzejak. Za dużo nie mówi, tylko robi swoje i ciągnie wszystkich jak kapitan. Jest świadomy tej pracy. Z dwójki obcokrajowców nieco lepsze wrażenie zrobił, jak na razie, Ljung. Zapieprza, kawał zakapiorka. Wydaje mi się, że mentalnie pasuje nawet bardziej do tej ekipy niż Lindgren. W każdym razie nie jest to typ żużlowca, którego przygotowania fizyczne męczą. On ma wytrenowany organizm. Poza tym drużyna o tej samej porze schodzi na posiłki, jest jedność i nie ma taryfy ulgowej. Juniorzy na pewno będą mocniejsi niż przed rokiem, bo to już nie są nie wiedzący czego chcą chłopcy. Oni stają się mężczyznami. Choć na pewno trzeba uważać na Mike’a. Jest najmłodszy i trzeba doglądać, by ambicja nie przerosła jego możliwości. Łatwo można kogoś zarżnąć - stwierdził Tomasz Skrzypek.

Trener twierdzi, że każdy zawodnik musi pracować tak samo intensywnie. Dla nikogo nie przewidziano taryfy ulgowej. - Muszą zapier... Nie zauważyłem, by ktoś czuł się na straconej pozycji. Jeśli najbliższy okres przepracujemy bez kontuzji, w jednym kawałku, to fizycznie będziemy mocni. Później wynik zacznie już jednak zależeć od wielu czynników, na które nie zawsze mamy wpływ - zakończył specjalista ds. ogólnorozwojowych.