Ryan Sullivan był najlepszym zawodnikiem Unibaksu Toruń w rundzie zasadniczej. Australijczyk prezentował najrówniejszą formę i z dużymi oczekiwaniami czeka już na pierwsze mecze Play-Off. Sulli jest zaskoczony, że rywalem zespołu z Torunia będzie Beatrd Wrocław, jednak jest z tego zadowolony.

- To nie były najlepsze zawody w moim wykonaniu. Stoczyłem prawdziwą bitwę z moimi motocyklami, w których brakowało mocy. Chris Holder miał jeszcze mniej udany dzień, podobnie jak Rune Holta. Na szczęście Miedziak spisywał się niewiarygodnie. Aż miło było patrzeć na to co robi na torze i świetnie, że wreszcie odzyskał dawny błysk. Po raz kolejny pokazaliśmy, że jesteśmy dobrą drużyną, która razem przegrywa i razem wygrywa. I nawet gdy trzej zawodnicy zmagają się z problemami i nie mają najlepszego dnia, wciąż potrafimy zwyciężyć i dodatkowo zgarnąć punkt bonusowy. Pierwszą część zadania wykonaliśmy i zakończyliśmy rundę zasadniczą na pierwszym miejscu - przyznał po meczu Ryan Sullivan.

Po rundzie zasadniczej zaczyna się runda play-off. Już za tydzień w pierwszym meczu Unibax zmierzy się na wyjeździe z Betardem Wrocałw. - Teraz zaczynają się play-offy, a to już zupełnie inna historia. Muszę przyznać, że jest dla mnie sporym szokiem iż w ćwierćfinale zmierzymy się z Wrocławiem. Nie spodziewałem się tego. Ale dzięki temu będziemy mniej podróżować, bo do Wrocławia jest bliżej niż do Rzeszowa czy Tarnowa. Nie ma więc co narzekać - twierdzi kapitan Unibaksu Toruń.