Działacze Zdunek Wybrzeża Gdańsk solidnie przepracowali okres transferowy. Prezesowi klubu z nad morza udało się zatrzymać liderów, a także pozyskać solidnych zawodników. Gdańszczanie na papierze są faworytami do awansu do PGE Ekstraligi. 

Zdunek Wybrzeże Gdańsk pozostawiło w swoim składzie Krystiana Pieszczka oraz Rasmusa Jensena. Prezes gdańskiego klubu Tadeusz Zdunek widzi w Duńczyku następcę Mikkela Michelsena czy Mikkela Becha, którzy z powodzeniem startowali w barwach Wybrzeża. - Rasmus Jensen, on według mnie może za rok stać się wielkim objawieniem ligi. To taki nasz kolejny duński wynalazek po  Michelsenie i Thomsenie – mówi Tadeusz Zdunek. 

Gdańszczanie przeprowadzili w okresie transferowym solidne wzmocnienia. Klub pozyskał m.in. Viktora Kulakova oraz Jakuba Jamroga. - Pełnia szczęścia byłaby gdybyśmy pozyskali jeszcze Michaiłowa, bo o niego się staraliśmy. I tak jednak zrobiliśmy dobre zakupy, bo przecież do Pieszczka i Jensena dołączyli Kułakow, Jamróg i Gruchalski. - tłumaczy Zdunek. 

Prezes gdańskiego klubu podkreśla, że duży wkład w zebranie silnego składu mieli sponsorzy wraz z jego firmą na czele. - Zawodnicy, którzy do nas przychodzili, chcieli szybkich wypłat kwot kontraktowych i my im to zapewniliśmy. Dlatego udało nam się zbudować taki mocny zespół. Teraz już tylko chodzi o to, żeby ta drużyna pokazała na torze, ile jest warta. Wierzę, że nowi dodadzą jakości, że Pieszczek się podniesie, że młodzież pokaże się z niezłej strony i powinno być dobrze. - kończy Tadeusz Zdunek.