Zbigniew Czerwiński jest kolejnym żużlowcem, który w sobotę trenował na Stadionie Miejskim w Ostrowie Wielkopolskim. Sałatka pierwsze kółka kręcił na starym tłumiki i liczy, że w drugiej lidze żużlowcy będą na nich startować. Zawodnik wziął również udział w badaniach wydolnościowych i ma nadzieję, że wypadły one dobrze.

- Trening podsumuję, jak najbardziej pozytywnie. Fajnie, że w końcu była możliwość wyjechania na tor. Pierwsze koty za płotu. Teraz jesteśmy po kilku kółkach, każdy zaczyna łapać o co chodzi i teraz trzeba trenować w miarę możliwości pogodowych. Musimy spasować się z pozostałymi zawodnikami, pojeździć spod taśmy i ruszyć z sezonem – ocenia sobotni trening Zbigniew Czerwiński.

Sałatka przed treningiem, wziął udział w badaniach wydolnościowych, które miały wykazać jak zawodnik przepracował zimę. - Do sezonu przygotowywałem się indywidualnie. Każdego dnia ostro trenowałem. Mam nadzieję, że wyniki wykonanych badań wydolnościowych wszystko dobrze podsumują. Takie badania przed sezonem są bardzo przydatne. Można sprawdzić, jak wygląda forma wydolnościowa każdego zawodnika. Dzisiaj może trochę termin kolidował z treningiem, ale wszystko udało się zgrać w czasie 

- Teraz jeszcze nie można prognozować, czy ten zespół jest silniejszy od tego z roku poprzedniego. Wszystko zostanie zweryfikowane na torze. Mamy w zespole wielu zawodników, którzy mają coś do udowodnienia. Zdrowa konkurencja jeszcze nikomu na złe nie wyszła i tylko jest mobilizacją do jeszcze cięższej pracy. Będzie to dodatkowa mobilizacja do osiągania przez ostrowską drużynę zadowalających wyników. Najlepsi zawodnicy jadą w meczu i mam nadzieję, że będę wśród nich - mówi wychowanek zespołu z Rybnika, na temat składu swojego aktualnego zespołu.

Żużlowiec liczy, że w drugiej lidze zawodnicy ścigać się będą na starych tłumikach, jednak sam nie miał jeszcze okazji przetestować nowych. - Nie miałem jeszcze okazji ich przetestować. Na dzisiejszym treningu Mariusz Staszewski na nich trenował. Nie mogę tego jeszcze podsumować, bo jest zamieszanie z tymi tłumikami. Co chwilę padają inne głosy. Mam nadzieję, że w II lidze nic z tego nie wyjdzie i będziemy startować na starych tłumikach.

 

Zbigniew Czerwiński nie jest w stanie teraz określić na co stać ostrowski zespół. Jak mówi, wszystko rozstrzygnie się na torze